Kogo skusił poseł Owoc
"Gazeta Wyborcza" opisuje, jak Alfred Owoc,
krajowy konsultant zdrowia publicznego z nadania ministra
Łapińskiego, pomagał kolegom błyskawicznie zdobyć cenną lekarską
specjalizację.
09.09.2004 | aktual.: 09.09.2004 06:08
Chodzi o nową specjalizacje ze zdrowia publicznego - umiejętność organizowania profilaktyki, leczenia i rehabilitacji osób i zbiorowości. Lekarz, który tę specjalizację uzyska - a dzięki Owocowi można to było zrobić niezwykle szybko - szczególnie nadaje się na wysokie stanowiska: dyrektora szpitala, instytutu medycznego itp - stwierdza "Gazeta Wyborcza".
Według dziennika, w tym trybie specjalistami zostało pięcioro posłów z komisji zdrowia: Barbara Błońska-Fajfrowska(UP), Stanisław Jarmoliński (dawniej SLD, dziś niezrzeszony), Zbigniew Podraza(SLD), Maria Gajecka-Bożek(SLD) i Andrzej Wojtyła(SKL). Zdobycie zwykłej specjalizacji jest długie i trudne. Lekarz musi zdać egzamin dopuszczający do staży specjalizacyjnych. Trwają one trzy-pięć lat. Po drodze kolejne kolokwia i egzaminy. I egzamin na koniec.
"Gazeta Wyborcza" pisze, że uzyskanie nowej specjalizacji, jak właśnie "zdrowie publiczne" jest łatwiejsze. Działa tzw. szybka ścieżka (staże są krótsze, mniej egzaminów).
Jest i trzecia droga. Droga Owoca - specjalizacja za zasługi i dorobek w ochronie zdrowia. Kiedy minister Mariusz Łapiński mianował w 2002 r. Owoca, kolegę z SLD, na konsultanta krajowego zdrowia publicznego, ten zaproponował kolegom posłom właśnie taki sposób. Dawał do zrozumienia, że egzamin będzie tylko na niby - powiedział "Gazecie Wyborczej" poseł z komisji zdrowia. (PAP)