Kodeks postępowania karnego do komisji
Wniosek o odrzucenie poselskiego projektu
zmian kodeksu postępowania karnego złożyła w piątek w Sejmie Liga
Polskich Rodzin - pozostałe kluby chcą odesłania go do komisji.
Wszyscy są zaś za nowelizacją kodeksu karnego wykonawczego.
Na piątkowe obrady skierowano tylko projekty nowelizacji kodeksu postępowania karnego i kodeksu karnego wykonawczego. Nie omawiano zaś projektu nowelizacji kodeksu karnego z propozycjami zaostrzenia sankcji - autorstwa PiS.
Zbigniew Ziobro (PiS) deklarował, że celem nowelizacji jest poprawienie błędów w obowiązującym prawie karnym, usunięcie przepisów spowalniających postępowanie sądowe i zmiany w przepisach o wykonaniu kary. Przez długi czas reakcją państwa na wzrost przestępczości była liberalizacja prawa, mimo że życie wskazywało kolejne dowody błędności tej koncepcji - mówił Ziobro. Jego zdaniem, obowiązujące prawo kładzie zbyt silny nacisk na zagwarantowanie oskarżonemu praw człowieka.
Rozszerzony ma zostać katalog spraw, w których stosuje się areszt. Dotyczyłby on oskarżonych: o zbrodnię; popełniających przestępstwo w czasie próby po warunkowym umorzeniu postępowania; działających w gangu lub tych, którzy dopuścili się czynu o znacznej społecznej szkodliwości.
Poselski projekt w 80% powiela rozwiązania proponowane przez prezydenta. Czy więc był sens ich zgłaszania? - pytała Katarzyna Piekarska (SLD). Popierając w tej części nowelizację dodała, że pozostała część propozycji powinna zostać zmieniona. Wniosek o przekazanie projektu do komisji popierali też Cezary Grabarczyk (PO), Wanda Łyżwińska (Samoobrona), Zbigniew Wassermann (PiS), Janusz Wojciechowski (PSL) i Józef Kubica (UP).
Obowiązujący kodeks karny nie jest tak łagodny jak go malują. Liczba więźniów wzrosła, niektórzy czekają nawet na miejsce w zakładzie karnym - mówił Wojciechowski.
Totalnej krytyce poddał natomiast projekt Bohdan Kopczyński (LPR). Proponowane zmiany w postępowaniu karnym burzą istotę procesu i zasadę równości stron oraz równości broni między nimi - mówił.(ck)