Kochanowski: Gilowskiej została tylko autolustracja
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza
Kochanowskiego, po odmowie wszczęcia procesu lustracyjnego byłej
wicepremier Zyty Gilowskiej, jedynym rozwiązaniem pozostaje
autolustracja.
29.06.2006 | aktual.: 29.06.2006 17:29
Miałem nadzieję, że sąd sam podejmie decyzję o wszczęciu postępowania lustracyjnego, teraz mam nadzieję, że pani prof. Gilowska zdecyduje się na autolustrację- powiedział RPO. Można tylko apelować do pani profesor, żeby się jej poddała - podkreślił.
Sąd Lustracyjny odmówił wszczęcia lustracji Zyty Gilowskiej, gdyż uznał, że nie można lustrować z wniosku Rzecznika Interesu Publicznego osoby, która nie pełni już funkcji publicznej, nie zaszły też "inne ważne przesłanki", o których mówi ustawa; (sąd nie sprecyzował o jakie przesłanki chodzi). To jest kwestia, nad którą można dyskutować, ale nie czas na to - powiedział Rzecznik, odnosząc się do decyzji sądu.
Przypomniał, że sąd zadeklarował, że istnieje możliwość autolustracji. Możemy tylko spodziewać się, że pani Gilowska z niego skorzysta, w dobrze pojętym własnym interesie i w poczuciu obowiązku względem nas wszystkich - podkreślił.
Zaznaczył, że chodzi tutaj nie tylko o jej dobre imię i cześć; ale chodzi o prawo społeczeństwa do prawdy i informacji. Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, by sprawa ta miała zostać zamknięta bez wyjaśnienia - dodał.
Pytany o decyzję Sądu Lustracyjnego Kochanowski powiedział, że "jest ona sporna i dyskusyjna", ale "jedyne co można zrobić to ją uszanować". Dodał, że polecił swoim współpracownikom sprawdzić, czy każdej osoby pomówionej nie należałoby traktować jako osoby publicznej i przyznać jej prawo do lustracji.
Powiedział, że mogłyby wypływać z tego wnioski zmierzające do odpowiedniej nowelizacji obecnej ustawy lustracyjnej lub opracowania nowej regulacji.