Kobiety Unii Wolności przeciwko parytetowi
Forum Kobiet Unii Wolności wypowiedziało się w niedzielę przeciwko parytetowi przewidzianemu w przygotowywanej ustawie o równym statusie kobiet i mężczyzn.
W projekcie ustawy opracowanej przez Parlamentarną Grupę Kobiet znalazł się wymóg 50% udziału obu płci w każdym - zarówno wybieranym jak i powoływanym - organie władzy publicznej. Zdaniem wiceprzewodniczącej UW Anny Popowicz, takie instrumenty jak parytet, czy kwotowe określenia udziału niedoreprezentowanej płci we władzach mają na celu zmianę obyczajów.
Wydaje się, że taka rewolucyjna zmiana w postaci parytetu nie zmieni obyczaju, a stworzy daleko idący opór - powiedziała dziennikarzom wiceprzewodnicząca. Jej zdaniem, ten obyczaj lepiej zmieniać stosując kwoty, czyli określając gwarantowany udział kobiet na listach wyborczych.
Unia Wolności generalnie wspiera ideę tego projektu - podkreśliła Popowicz. Dodała jednak, że zawiera on błędy zarówno merytoryczne, jak i legislacyjne, a także ujawnia rozbieżności z przepisami Kodeksu pracy i Kodeksu karnego.
Wiceprzewodnicząca UW dodała, że niepokój na Forum Kobiet UW wzbudziła również informacja o wstrzymaniu prac nad wyrównywaniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Podkreśliła, że plany te dotyczą emerytur, na które ludzie sami odkładają swoje pieniądze w otwartych funduszach emerytalnych.
Popowicz przypomniała, że Forum Kobiet UW już od pewnego czasu opowiada się za równym i elastycznym wiekiem emerytalnym zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn w przedziale wieku 60-65 lat.
Forum Kobiet UW jest - jak tłumaczyła Popowicz - raczej ruchem niż organizacją i liczy co najmniej kilkaset osób w całej Polsce. Jej zdaniem, w pracach tego gremium uczestniczą zarówno członkinie UW, jak i sympatyczki tej partii. Podkreśliła, że skład Forum jest płynny, bo w poszczególnych spotkaniach uczestniczą kobiety, które zainteresowane są daną problematyką.
Zależy nam na tym, aby wypowiadać się na tematy dotyczące spraw kobiet. I to jest to, co na zewnątrz chcemy wyrażać. Natomiast do środka (wewnątrz UW - PAP) chcemy wpływać na władze partyjne nie tylko w sprawach dotyczących kobiet, ale we wszystkich sprawach dotyczących życia publicznego - powiedziała wiceprzewodnicząca UW. (aka)