Kobieta w śpiączce urodziła dziecko. "Lekarze byli sceptyczni"
25-letnia kobieta uległa ciężkiemu wypadkowi samochodowemu, w którym doznała m.in. urazu mózgu. Dziecko, które urodziło się przez cesarskie cięcie, znajduje się już w domu. Lekarze wciąż walczą o życie matki.
Do wypadku doszło w październiku ubiegłego roku. Samochód, który prowadziła kobieta, uderzył w drzewo. Od tamtej pory 25-latka przebywa w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Pacjentka nadal nie odzyskała przytomności.
W momencie wypadku kobieta była w 14. tygodniu ciąży. Jak informuje "Dziennik Łódzki", do szpitala trafiła w stanie wegetatywnym, jednak lekarzom udało się utrzymać ciążę przez kolejne 14 tygodni, by umożliwić rozwój dziecku i zwiększyć jego szanse na przeżycie. Specjaliści nie ukrywają, że początkowo byli sceptycznie nastawieni, a rokowania nie przedstawiały się optymistycznie.
W momencie narodzin dziecko ważyło zaledwie 850 gramów. Lekarze opiekowali się dziewczynką przez trzy miesiące i udało im się uchronić ją przed powikłaniami. Obecnie Nikola przebywa już w domu. Wciąż jednak trwa walka o życie jej matki. 25-latka znajduje się obecnie w specjalistycznym ośrodku w Częstochowie, który zajmuje się wybudzaniem pacjentów ze śpiączki.
Źródło: "Dziennik Łódzki"
Zobacz także: Tragedia w kopalni Zofiówka: nadzieja umiera ostatnia
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl