Kobane bliskie upadku. Prezydent Turcji wzywa do operacji lądowej przeciwko Państwu Islamskiemu
Leżące przy granicy z Turcją syryjskie miasto Kobane, oblegane od trzech tygodni przez dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS), jest o krok od upadku - oznajmił prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Dodał, że konieczna jest operacja lądowa przeciwko dżihadystom. Według ostatnich doniesień od połowy września w walkach w rejonie Kobane zginęło ponad 400 osób.
07.10.2014 | aktual.: 07.10.2014 15:14
- Zrzucanie bomb nie zakończy terroru. Terror nie zostanie powstrzymany przez ataki lotnicze, dopóki nie będziemy współpracować w celu (przeprowadzenia) operacji lądowej z tymi, którzy toczą walkę na ziemi - powiedział Erdogan do syryjskich uchodźców, których odwiedził w obozie w Gaziantep na południu Turcji, przy granicy z Syrią.
Jak podaje AFP, powołując się na doniesienia swego korespondenta znad tureckiej granicy, samoloty koalicji pod wodzą USA bombardowały we wtorek kilka pozycji dżihadystów w Kobane (arabska nazwa: Ajn al-Arab).
Zacięte walki między kurdyjskimi bojownikami a dżihadystami z IS toczą się już w kilku dzielnicach miasta, które jest trzecim co do wielkości kurdyjskim miastem w Syrii.
Co najmniej 400 zabitych
Według ostatnich doniesień Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od 16 września, kiedy rozpoczęła się ofensywa IS na Kobane, zginęło ponad 400 osób, w większości kurdyjskich bojowników i dżihadystów.
- Co najmniej 20 cywilów, 219 dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) i 173 kurdyjskich bojowników oraz ich sojuszników zginęło" w bitwie o Kobane - sprecyzowała ta organizacja pozarządowa z siedzibą w Londynie, zajmująca się monitorowaniem konfliktu w Syrii.
Według Obserwatorium bilans jest z pewnością większy, gdyż obie strony próbują ukryć swe straty, a obszary, gdzie toczą się walki, są trudno dostępne.
Bezskuteczne naloty
Mimo serii nalotów na islamistów, które prowadzą siły międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA, dżihadyści zdołali zamknąć pierścień okrążenia wokół Kobane. W nocy z poniedziałku na wtorek dochodziły informacje, że IS opanowało już 70 proc. miasta. Mimo zaciekłego oporu kurdyjskich obrońców Kobane dżihadystom udało się opanować w nocy dalsze tereny w południowo-zachodniej części miasta.
Dwie czarne flagi IS były widoczne po wschodniej stronie miasta z terytorium Turcji, która zgromadziła przy granicy znaczne siły wojskowe i broń pancerną.
Całkowite opanowanie Kobane, które oblegane jest od trzech tygodni, dałoby dżihadystom kontrolę nad większością syryjsko-tureckiej granicy.