Koalicja i opozycja przeciwne zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej
Zarówno kluby koalicji - PiS i Samoobrona -
jak i opozycji są przeciwne projektowi zaostrzenia tzw. ustawy
antyaborcyjnej, który LPR zamierza złożyć na jesieni w Sejmie.
Joanna Senyszyn (SLD) chce przygotować własny projekt
liberalizujący prawo.
17.08.2006 | aktual.: 17.08.2006 19:29
Protesty przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących warunków przerywania ciąży zapowiada Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Inicjatywę LPR popiera natomiast Polska Federacja Ruchów Obrony Życia.
Liga Polskich Rodzin chciałaby stopniowo wprowadzić do obowiązującej obecnie ustawy dwie zmiany. Jak powiedział wiceprezes LPR Wojciech Wierzejski, na początek zabronione miałoby być przerywanie ciąży w przypadku, gdy zdiagnozowana została choroba płodu. Następnym krokiem, gdyby powiodłaby się pierwsza nowelizacja, byłoby wprowadzenie zakazu usuwania ciąży, będącej wynikiem przestępstwa.
Wierzejski poinformował, że we wrześniu rozpocznie się akcja pod hasłem "Pozwólmy dzieciom przyjść na świat". Zorganizowany zostanie m.in. Kongres Rodzin oraz konferencje naukowe w 50 polskich miastach. Dodał, że w całej Polsce przeprowadzona zostanie akcja zbierania podpisów z poparciem tak, aby zmiany w ustawie antyaborcyjnej mogły być złożone w Sejmie jako projekt obywatelski.
Z wypowiedzi przedstawicieli klubów parlamentarnych wynika, że projekt Ligi nie ma szans na akceptację w Sejmie. Zdaniem Jolanty Szczypińskiej z PiS, obecna forma ustawy antyaborcyjnej jest "zadowalająca". Podobnie uważa wiceszef klubu Samoobrony Krzysztof Filipek. Ustawa powinna zostać w takim kształcie, w jakim jest obecnie - powiedział Filipek.
Według Elżbiety Radziszewskiej z PO, "LPR za każdym razem proponuje zmiany ustaw, które dotykają sfery etycznej i moralnej". Jej zdaniem, oznacza to, że LPR nie ma nic więcej do zaproponowania wyborcom. Podobnego zdania jest wiceszef PSL Jan Bury. W jego ocenie, ciągłe powracanie do problemu aborcji nie służy niczemu dobremu. Okres kampanii wyborczej nie jest dobry do robienia tego typu nowelizacji- powiedział Bury.
Wiceszefowa SLD Joanna Senyszyn pomysł LPR nazwała "absolutnym skandalem". Zapowiedziała, że w dniu, kiedy projekt LPR trafi do Sejmu, ona złoży swój własny, liberalizujący obowiązujące prawo. Dodała, że planuje też m.in. zbiórkę podpisów przeciwko planom LPR, a także zorganizowanie pikiety przed Sejmem. Zdaniem szefowej Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Wandy Nowickiej, projekt LPR "jest wyrazem wielkiej niechęci, czy wręcz wrogości do kobiet". LPR absolutnie nie liczy się ze zdrowiem kobiety, nie traktuje jej praw jako jakichkolwiek wartości, które należy chronić- podkreśliła Nowicka.
W Polsce już w tej chwili obowiązuje jedna z najbardziej restrykcyjnych ustaw w Europie, która doprowadziła już do wielu tragedii i nieszczęść wielu kobiet w Polsce- oceniła.
Nowicka zapowiedziała, że Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny będzie organizować manifestacje i protesty przeciwko planom LPR. Będziemy mobilizować kobiety i wszystkich tych, którym bliskie są prawa człowieka, poczucie sprawiedliwości, poczucie zdrowego rozsądku- dodała Nowicka. Wyjaśniła, że Federacja chce, namówić kobiety, by pisały protesty i wysyłały je do parlamentarzystów.
Chcemy też zmobilizować kobiety znane, te z pierwszych stron gazet, by wyraziły swoje oburzenie. Wypowiedzi np. znanych aktorek są bardzo nośne- argumentowała szefowa Federacji.
Stanowisko LPR popiera natomiast Polska Federacja Ruchów Obrony Życia. Wiceprezes Federacji, zarazem senator PiS Antoni Szymański podkreślił, że plany LPR są zgodne z celami statutowymi jego organizacji. Federacja ma w celach statutowych ochronę każdego życia od początku do naturalnej śmierci- powiedział.
Szymański dodał, że Federacja stawia też na działalność edukacyjną. Potrzebna jest też edukacja, ponieważ świadomość potrzeby poszanowania życia, które nie jest zdrowe czy +chciane+ jest zbyt mała- powiedział.
Szymański zaznaczył, że Polska Federacja Ruchów Obrony Życia chciałaby współpracować z organami ścigania na rzecz skutecznej walki z podziemiem aborcyjnym. Gotowi jesteśmy podjąć działania informowania tych organów, o tym gdzie np. ukazują reklamy i ogłoszenia sugerujące to - powiedział. Dodał, że jego organizacja chciałaby o problemie podziemia aborcyjnego porozmawiać z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro i szefem MSWiA Ludwikiem Dornem.
Obecnie obowiązująca ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 roku przewiduje możliwość usunięcia ciąży w trzech przypadkach: gdy zagraża ona zdrowiu lub życiu kobiety, gdy jest wynikiem przestępstwa (gwałtu lub kazirodztwa) i gdy badania wykazały ciężkie i nieodwracalne uszkodzenia płodu.