Kluzik-Rostkowska: uważam, że minister Zalewska jest tchórzem
W czasie strajku nauczycieli minister edukacji Anna Zalewska powinna być w Warszawie i do tych wydarzeń się odnosić, a nie uciekać do Edynburga - powiedziała jej poprzedniczka Joanna Kluzik-Rostkowska (PO).
03.04.2017 08:13
W piątkowym strajku pracowników oświaty uczestniczyło ok. 40 proc. przedszkoli i szkół - poinformował organizator akcji, Związek Nauczycielstwa Polskiego. Według danych MEN, zebranych za pośrednictwem kuratorów oświaty, było to ok. 11 proc. placówek.
- Bardziej wierzę Związkowi Nauczycielstwa Polskiego, bo mają dokładne dane - przekonywała w radiu TOK FM Joanna Kluzik-Rostkowska, która była poprzedniczką Anny Zalewskiej na stanowisku szefowej ministerstwa edukacji.
Kluzik-Rostkowska przyznała, że miała obawy, kiedy na początku roku organizowano strajk nauczycieli. Posłanka PO podkreśliła jednak, że uważa, że protest ok. 40 proc. szkół i przedszkoli to "bardzo dobry wynik". - Rząd nie może tego nie zauważyć - zaznaczyła.
Była minister edukacji zwróciła uwagę, że szefowa MEN Anna Zalewska w dzień strajku przebywa w Edynburgu, gdzie bierze udział w szczycie nauczycieli - International Summit on the Teaching Profession. - Uważam, że pani minister Anna Zalewska jest tchórzem. W czasie strajku powinna być w Warszawie i do tych wydarzeń się odnosić, a nie uciekać do Edynburga - podkreślała Kluzik-Rostkowska.
- Pani minister Zalewska, nauczyciele to nie jest grupa, której należy się bać - stwierdziła.
Źródło: TOK FM