Kluzek: różnice w akcyzie pozwalają na działalność mafii
To różnice w akcyzie na olej napędowy i olej opałowy pozwalają na działalność mafii paliwowej i na to, że ten przestępczy proceder jest opłacalny - mówił przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen b. członek zarządu koncernu Krzysztof Kluzek.
30.04.2005 | aktual.: 30.04.2005 11:07
Kluzek powiedział, że dziwi go przerwanie osobiście przez premiera Marka Belkę prac nad zrównaniem akcyzy na olej opałowy i napędowy, prowadzonych przez Ministerstwo Finansów. "To głównie brak akcyzy na olej opałowy daje możliwość uzyskiwania dochodów przez mafię paliwową i pozwala na opłacalność fałszowania paliw" - powiedział Kluzek.
Według jego informacji zmonopolizowanie rynku uzyskiwanych z rafinerii komponentów wykorzystywanych do fałszowania paliw pozwalało na działanie mafii paliwowej.
Kluzek powiedział, że fałszowanie paliw - mieszanie oleju opałowego i komponentów - mogło się odbywać w dużych zbiornikach miejskich zakładów komunikacyjnych w kilku miastach i w jednostkach wojskowych. "Za płotem jednostki cywilna jurysdykcja się kończy, a o sprawach prowadzonych przez wojskową prokuraturę nie słyszałem" - powiedział. Zaznaczył, że rozmawiał o tej sprawie z szefem Wojskowych Służb Informacyjnych Markiem Dukaczewskim i jego zastępcą.
Według niego odpowiednie służby śledcze powinny sprawdzić losy wytworzonej w rafineriach - również w PKN Orlen benzyny aptecznej i krakingowej, z których to produktów, na które nie obowiązuje akcyza, bardzo łatwo fałszować paliwo do pojazdów.
"Stowarzyszenie koneserów whisky i cygar" to taka grupa trzymająca władzę
"Stowarzyszenie koneserów whisky i cygar" to taka grupa trzymająca władzę - stwierdził Kluzek, zastrzegając, że sam "nie dostąpił godności" zostania członkiem tego stowarzyszenia, przekazał on komisji listę członków stowarzyszenia - jest na niej m.in. szef kancelarii premiera Sławomir Cytrycki, b. wiceminister rolnictwa i dyrektor ds. biopaliw w PKN Orlen Robert Gmyrek, prezes banku Millenium Bogusław Kott, biznesmeni Jarosław Pachowski i January Gościmski, Lew Rywin i jego syn Marcin, prezydencki minister Dariusz Szymczycha, prezes PKN Orlen Zbigniew Wróbel - te nazwiska odczytał z listy Andrzej Grzesik (Samoobrona), komentując: "no piękne nazwiska".
Posłowie oglądali też zdjęcia z biuletynu stowarzyszenia oraz przekazane osobno zdjęcia biznesmenów z imprezy towarzyskiej z Jolantą Kwaśniewską, które według posłów publikował dziennik "Życie".
Wcześniej Kluzek oświadczył, że brat premiera Zbigniew Belka był w zespole doradców wiceprezesa PKN Orlen Janusza Wiśniewskiego. Przesłuchiwany w piątek Wiśniewski twierdził, że Zbigniew Belka to inżynier mechanik odpowiadający w koncernie za remonty i naprawy, ale "nie doradzał mu przy żadnym z przetargów".
Polityka miesza się w moje życie
Nigdy nie mieszałem się w politykę, za to polityka mieszała się dwukrotnie w moje życie - raz, gdy trafiłem do władz PZU Życie, a drugi raz, kiedy pojawiłem się w PKN Orlen - tymi słowami b. członek zarządu koncernu Krzysztof Kluzek zaczął swoje zeznania przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen.
Dodał, że z zarządu PKN Orlen nie odchodził z własnej woli i "była na niego wywierana presja". Mówił o tym w kontekście nieprawidłowości, które rada nadzorcza koncernu próbowała wyjaśnić po sygnałach o tym, że firmy robiące dla PKN tzw. rebranding (zmianę wizerunku, gdy koncern zmieniał nazwę i logo z Petrochemii Płock na PKN Orlen), nie otrzymują za to wynagrodzeń. Pytał o to szef komisji Andrzej Aumiller (UP).
Po ciężkich bojach w radzie nadzorczej udało się zlecić zarządowi przeprowadzenie audytu, członek rady Andrzej Kratiuk domagał się drugiego audytu. Audyty potwierdziły nieprawidłowości, ale były próby przedłużenia tego procesu audytowego, bo zarząd chciał powołać swojego audytora, by zweryfikować wyniki tamtych dwóch, stworzyć "opinię na temat opinii" - mówił Kluzek.
Ostatecznie zarząd złożył w sprawie tych nieprawidłowości zawiadomienie do prokuratury. Kluzek zeznał, że z jego wiedzy wynika, iż niektórzy podwykonawcy rebrandingu do dziś nie otrzymali wynagrodzeń. Przesłuchiwany powiedział, że zarząd PKN Orlen ma raport o wykrytych nieprawidłowościach, który liczy 11 stron. "Jest więc o czym rozmawiać" - podsumował.
B. członek zarządu i Rady Nadzorczej Polskiego Koncernu Naftowego Krzysztof Kluzek jest sobotnim świadkiem sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen. Kluzek od lutego 2002 do kwietnia 2004 był członkiem Rady Nadzorczej PKN Orlen, a potem - od kwietnia do października 2004 - członkiem zarządu spółki.
Krzysztof Kluzek ma 47 lat, jest absolwentem Wydział Inżynierii Produkcji Politechniki Warszawskiej. W latach 1998-99 był konsultantem ds. inwestycji w grupie kapitałowej PZU, od 1998-2000 r. ekspertem, głównym specjalistą i pełnomocnikiem zarządu ds. inwestycji komercyjnych w PZU Development. Był członkiem zarządu PZU SA w latach 2001-02. Był też doradcą w Polskim Komitecie Olimpijskim ds. inwestycji własnych i związanych z organizacją Igrzysk Olimpijskich w Polsce. Wcześniej był m.in. dyrektorem w Profus Management. Obecnie jest bezrobotny.