Kluby za ratyfikacją Konwencji Haskiej
Większość klubów opowiedziała się podczas debaty w Sejmie za ratyfikowaniem Konwencji o jurysdykcji, prawie właściwym, uznawaniu, wykonywaniu i współpracy w zakresie odpowiedzialności rodzicielskiej oraz środków ochrony dzieci.
21.01.2010 | aktual.: 21.01.2010 23:47
Konwencja zawarta w Hadze w 1996 r. ma zastąpić Konwencję dotyczącą uregulowania opieki nad małoletnimi, sporządzoną w Hadze w 1902 r. oraz Konwencję o właściwości organów i prawie właściwym w zakresie ochrony małoletnich, sporządzoną w Hadze w 1961 r.
Konwencja doprecyzowuje pewne pojęcia, które w Konwencji z 1961 r. budziły wiele wątpliwości interpretacyjnych.
W konwencji wyraźnie powiedziane jest, że ma ona zastosowanie do dzieci od momentu ich urodzenia do ukończenia przez nie 18. roku życia. Tym sformułowaniem zastąpiono zastosowane w Konwencji z 1961 r. pojęcie "małoletni", budzące wiele wątpliwości wobec różnego uregulowania tej kwestii w ustawodawstwach poszczególnych państw.
Ważne jest również wprowadzenie definicji pojęcia "odpowiedzialność rodzicielska", definiując je jako władzę rodzicielską lub wszelki inny podobny stosunek władzy, który określa prawa, uprawnienia i obowiązki rodziców, opiekunów lub innych przedstawicieli ustawowych w stosunku do osoby lub majątku dziecka. Definicja ta przyznaje zarówno rodzicom jak i innym osobom, z mocy i na warunkach określonych przez ustawodawstwa poszczególnych państw, prawa, uprawnienia i obowiązki w zakresie opieki nad dzieckiem, jego rozwoju, kształcenia, określenia miejsca pobytu oraz pilnowania dziecka, jak i jego majątku.
Przy stosowaniu Konwencji z 1961 r. znaczne trudności sprawiało stosowanie pojęcia "środków ochrony", które nie zostało bliżej określone. Obecna Konwencja, przykładowo, ale dość obszernie wylicza środki zmierzające do ochrony dziecka lub jego majątku.
Zgodnie z ogólną zasadą przyjętą w konwencji do rozpoznania danej sprawy właściwe będą organy państwa zwykłego pobytu dziecka. Konwencja odnosi się także do zasad współpracy pomiędzy organami państw - stron w realizowaniu jej postanowień. Upraszcza m.in. procedury uznawania i wykonywania orzeczeń sądowych różnych państw przez przyjęcie zasady, że środki podjęte przez organy jednego państwa są z mocy prawa uznawane przez inne państwa.
Ustawę o ratyfikowaniu Konwencji poparł klub PO. - Dzięki tej konwencji dzieci będą zabezpieczone szybkim reagowaniem na ich problemy, a także łatwiejszym załatwianiem spraw ich dotyczących - mówiła Bożena Bukiewicz (PO).
Klub PiS uzależnił poparcie projektu ustawy ratyfikacyjnej od odpowiedzi na pytania dotyczące konwencji. Marzena Wróbel w imieniu tego klubu pytała m.in. o kwestie dotyczące uprowadzenia dziecka za granicę.
W imieniu klubu Lewicy Jolanta Szymanek-Deresz opowiedziała się za ratyfikowaniem Konwencji. Zwróciła uwagę, że ma ona uporządkować wszystkie sprawy związane z transgraniczną sytuacją dziecka, służąc jego dobru. - Jest to konwencja, która w sposób kompleksowy daje gwarancje zabezpieczenia interesu dziecka - podkreśliła.
Za ratyfikacją Konwencji opowiedział się także lub PSL. Stanisław Olas zaznaczył, że jest ona takim instrumentem prawnym, który kompleksowo reguluje materię ochrony dzieci.
Jak podkreślił wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona, konwencja nie zajmuje się merytorycznymi uregulowaniami dotyczącymi praw rodziców i dzieci, ale jedynie takimi kwestiami jak jurysdykcja, prawo właściwe, uznawanie i wykonywanie orzeczeń, czyli określa zasady, w oparciu o które środki ochrony podjęte wobec dziecka na terytorium jednego państwa są skuteczne na terytoriach pozostałych państw-stron oraz zasady współpracy pomiędzy międzynarodowymi organami przy realizowaniu celów Konwencji.