Kłopoty pani asesor z PiS‑em

Kilkanaście godzin po ogłoszeniu zwycięstwa PO niepokorna asesor z Prokuratury Rejonowej w Katowicach przestała być czarną owcą wymiaru sprawiedliwości.

07.11.2007 12:57

Kłopoty asesor Iwony Zapłaty zaczęły się rok temu, gdy prowadziła słynne śledztwo przeciw lekarzom, którzy pocztą postanowili odesłać hodowcy siedmiotygodniowego labradora. Podróż w paczce szczeniak przypłacił życiem. Iwona Zapłata nie miała wątpliwości co do tego, że to lekarze są winni śmierci zwierzęcia.

Sąd uznał jej argumenty i skazał właścicieli psa na karę grzywny. Wkrótce po wyroku asesor trafiła na dywanik do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Jej szefowie żądali, by złożyła apelację od wyroku. Miała domagać się od sądu uniewinnienia lekarzy, z których jeden jest synem słynnego na Śląsku profesora medycyny. Zapłata kategorycznie odmówiła. Apelację napisał jej bardziej uległy kolega. Sąd drugiej instancji uniewinnił małżeństwo, uznając, że winę za cierpienia labradora ponosi poczta.

Nie pocztę jednak wtedy ukarano, lecz Iwonę Zapłatę. Kiedy w maju skończyło się jej asesorskie wotum, szefowie umiłowanej przez Zbigniewa Ziobrę katowickiej prokuratury okręgowej sprzeciwili się nominacji Zapłaty na prokuratora.

– To była ewidentna zemsta na Iwonie – przyznaje jeden z kolegów asesor. – Kara za to, że kierowała się uczciwością i literą prawa, a nie zachciankami przełożonych.

Wszystko wskazywało na to, że niepokorna asesor będzie musiała znaleźć nowe zajęcie. Kiedy jednak wybory wygrała Platforma Obywatelska, przełożeni Zapłaty zmienili na jej temat zdanie. Uznali, że była asesor spełnia wszystkie wymogi, by zostać prokuratorem. I wydali na jej temat pozytywną opinię. Trafi ona już do nowego ministra sprawiedliwości.
ana

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)