Kłopoty Gronkiewicz-Waltz. Partia już zdecydowała
Władze PO czeka trudny sprawdzian. Pod koniec listopada ruszają wewnętrzne wybory w partii. To ma być dobra okazja do zakończenia "sprawy" Hanny Gronkiewicz-Waltz.
06.10.2017 | aktual.: 06.10.2017 07:45
Wybory w PO mają potrwać ok. trzech tygodni. Grudniowa Rada Krajowa zakończy cykl wyborów wewnętrznych. Wybrane mają zostać nowe władze - od kół, po struktury powiatowe i regionalne, aż po skład Rady Krajowej, która wyłoni następnie m.in. członków zarządu, w tym wiceszefów partii i sekretarza generalnego.
Wówczas Hanna Gronkiewicz-Waltz ma stracić funkcję wiceszefowej - mówią "Rzeczpospolitej" politycy Platformy Obywatelskiej. Przyznają też, że "tę sprawę" powinno się zakończyć dużo wcześniej, by zmniejszyć polityczne straty.
Zdaniem rozmówców gazety los Hanny Gronkiewicz-Waltz jest już przesądzony. Wkrótce przestanie być także członkiem zarządu.
Jeden z ważnych polityków partii mówi nawet, że gdyby odcięto się od niej kilkanaście miesięcy temu, teraz nie byłoby tak źle. - To ostatni moment, by coś zrobić - dodaje.
- Wejdziemy w kampanię wyborczą z podsumowaniem tej kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz, z rozliczeniem się z tej kadencji - przyznał w czwartek na antenie RMF Sławomir Neumann.
Zobacz także, co mówił Marek Suski o Hannie Gronkiewicz-Waltz
Koniec roku ważny też dla Schetyny
Listopadowo-grudniowe wybory wewnętrzne będą ważne również dla Grzegorza Schetyny. Zdecydują m.in. o przyszłym składzie zarządu i Rady Krajowej. Zgodnie ze statutem, zarząd tworzą, oprócz przewodniczący PO, także jego zastępcy (w liczbie do pięciu), sekretarz generalny, przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy, 16 szefów regionów oraz kolejnych pięciu członków, których - podobnie jak wiceszefów i sekretarza - wskazuje w głosowaniu Rada Krajowa.
Obecny Zarząd Krajowy tworzą głównie stronnicy Schetyny (dystans do niego zachowują m.in. b. premier Ewa Kopacz, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz). Do sojuszników szefa PO należą np. liderzy partii w Wielkopolsce (Rafał Grupiński), na Mazowszu (Andrzej Halicki)
, na Podlasiu (Robert Tyszkiewicz), Zachodniopomorskiem (sekretarz partii Stanisław Gawłowski), Pomorzu (Sławomir Neumann), czy p.o. przewodniczących: Paweł Zalewski (Świętokrzyskie oraz senatorowie: Jarosław Duda (Dolny Śląsk) i Waldemar Sługocki (Lubuskie).
Gdyby w wyborach szefów regionów nastąpiły zmiany, mogłoby dojść do zmiany układu sił w zarządzie i Radzie Krajowej i w konsekwencji skutkować brakiem odpowiedniej większości, by do zarządu dostali się kandydaci Schetyny na wiceprzewodniczących, sekretarza generalnego (również skarbnika) oraz pozostałych pięciu członków tego gremium.