Klonowanie to "ślepa uliczka"
Ta droga jest ślepą uliczką i nie do zaakceptowania przez wielu - tak profesor Bogdan Chazan z warszawskiego Instytutu Matki i Dziecka komentuje informację o tym, że amerykańska firma Advanced Cell Technology po raz pierwszy użyła sklonowanego ludzkiego zarodka, by stworzyć grupę komórek macierzystych potrzebnych do leczenia ludzi.
25.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, profesor wyraził wątpliwość, czy ofiara z cudzego życia, jakim jest wyprodukowany sztucznie lecz żywy ludzki embrion, jest konieczna i potrzebna, by wyleczyć innego człowieka. Jego zdaniem, ta droga badań jest dla nauki ślepą uliczką i może być nie do zaakceptowania przez wiele osób.
Oczywiście - dodał profesor - wszystko załeży zależy od tego, czy ktoś uważa wyprodukowany przez klonowanie zarodek , za dziecko czy też nie. Profesor Chazan podkreślił, że są inne sposoby pozyskania ludzkich komórek niż klonowanie.
Profesor podkreślil jednak, że sklonowanie ludzkiego zarodka w celach terapeutycznych jest niewątpliwym osiągnięciem nauki.
Zdaniem internetowego periodyka E-biomed eksperyment Amerykanów stanowi kamien milowy w dziedzinie klonowania leczniczego. Eksperci wskazują, że eksperyment dowiódł, że można przeprogramować kod genetyczny ludzkich komórek i posłużyć się tak zmodyfikowanymi klonami przy leczeniu chorób. (ej)