Klich: to nasz najtrudniejszy moment w Afganistanie
Teraz jest najtrudniejszy moment w historii naszego pobytu w
Afganistanie. Wiedzą o tym także przeciwnicy, wiedzą że
przegrupowujemy siły, że sprzęt jest w ruchu, że wojsko jest w
ruchu - powiedział szef Ministerstwa Obrony Narodowej Bogdan Klich, który towarzyszy premierowi Donaldowi Tuskowi podczas wizyty w Afganistanie.
22.08.2008 | aktual.: 22.08.2008 18:15
Szef MON podkreślił, że kolosalne znaczenie ma dobra praca naszego wywiadu i rozpoznania, tak aby nasi żołnierze byli dobrze przygotowani na wszelkie zagrożenia.
Odesłanie przez prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego nowelizacji ustawy o WSI może sprawić, że ci, którzy pełnią obowiązki w Afganistanie chroniąc naszych żołnierzy, będą musieli z końcem września odejść ze służby - powiedział minister.
Jak ocenił, odejście ze służby grupy oficerów i żołnierzy, którzy zabezpieczają polski kontyngent, spowoduje paraliż naszych służb w Iraku i Afganistanie.
Prezydent Lech Kaczyński skierował do TK wniosek o zbadanie konstytucyjności nowelizacji przepisów o Służbach Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego. Służby te powstały w miejsce zlikwidowanych Wojskowych Służb Informacyjnych.
Nowela dotyczy m.in. możliwości wyznaczania, zatrudniania oraz mianowania byłych żołnierzy WSI na stanowiskach w SKW i SWW. Musiała powstać w związku z tym, że 30 czerwca zakończyła prace Komisja Weryfikacyjna WSI.
Nowelizacja zakłada m.in., że żołnierze b. WSI, którzy wystąpili o weryfikację, ale nie zostali jej poddani, będą mogli pozostawać w rezerwie kadrowej dłużej niż ustawowe dwa lata.
Klich zapewnił też, że Polska na razie nie przewiduje dodatkowego powiększenia swojego kontyngentu w Afganistanie po tym, które nastąpi do końca października - o 400 nowych żołnierzy.
Trzeba też wzmocnić siły NATO w Afganistanie. Bez zwiększenia liczby żołnierzy i sprzętu do prowadzenia działań bojowych trudno będzie wygrać wojnę w Afganistanie - powiedział minister
Dodał, że trzeba również stabilizować w terenie administrację prezydenta Hamida Karzaja oraz wspierać afgańskie siły wojskowe i policyjne. Podczas wizyty w Afganistanie premier i szef MON spotkają się z polskimi żołnierzami pełniącymi służbę w III zmianie Polskiego Kontyngentu Wojskowego oraz z dowództwem ISAF.
W środę w Afganistanie zginęło trzech polskich żołnierzy, saperów z Kazunia. Ich samochód najechał na ładunek wybuchowy. Jeden ciężko ranny żołnierz przeszedł operację. Do zdarzenia doszło 20 km na południowy wschód od bazy w Ghazni.
Obecnie trwa konsolidacja polskich pododdziałów w prowincji Ghazni. Polacy - po skoncentrowaniu sił w prowincji, co ma nastąpić jesienią - mają oprócz zapewnienia bezpieczeństwa w niej, podobnie jak teraz szkolić personel afgańskich sił bezpieczeństwa, a także zapewniać transport powietrzny personelu i przerzucanie sił szybkiego reagowania.
Jednym z kluczowych zadań ma być ochrona biegnącego na odcinku ok. 250-300 km przez prowincję Ghazni fragmentu jednego z głównych szlaków komunikacyjnych - drogi z Kabulu do Kandaharu. (mg)
Marcin Gietka