Klich: Putin groził na szczycie NATO rozpadem Ukrainy
Podczas posiedzenia Rady NATO-Rosja w
Bukareszcie prezydent Rosji Władimir Putin groził rozpadem Ukrainy
- powiedział minister obrony narodowej Bogdan Klich. Jego zdaniem,
tego typu groźby nie powinny mieć miejsca w stosunkach
międzynarodowych.
Klich pytany w Radiu ZET, jak ustalenia szczytu NATO w Bukareszcie przyjął prezydent Putin, powiedział: bardzo boleśnie, jego mowa była twarda, jego wystąpienie podczas szczytu, podczas Rady NATO-Rosja, było wystąpieniem zaskakującym dla wielu, także dla mnie.
Tego typu groźby nie powinny być stosowane w polityce międzynarodowej - podkreślił Klich.
Według dziennika "Kommiersant", prezydent Putin zagroził na posiedzeniu Rady Rosja-NATO w Bukareszcie, że w odpowiedzi na zaproszenie Ukrainy do Sojuszu Moskwa może zainicjować oderwanie od tego kraju jego wschodnich regionów i Krymu.
Słuchałem w zdumieniu tego wystąpienia, w którym były takie tezy, których do tej pory nie słyszałem w wypowiedzi żadnego rosyjskiego polityka i był to powrót do koncepcji tymczasowości państwowości ukraińskiej - relacjonował Klich.
Prezydent Putin przedstawił taką tezę, że 17 milionów Ukraińców, to tak naprawdę nie Ukraińcy tylko Rosjanie - dodał Klich.
Szef MON podkreślił, że sukcesem szczytu jest to, iż od wszystkich członków NATO udało się uzyskać jednobrzmiące zapewnienie, że Ukraina będzie w przyszłości członkiem Sojuszu.