Klaus i Kaczyński - wspólne stanowisko w kwestiach europejskich
Prezydenci Polski i Czech, Lech Kaczyński i Vaclav Klaus, podkreślili na konferencji prasowej w Pradze, że łączą ich wspólne poglądy na Unię Europejską; obaj krytycznie odnieśli się do unijnej konstytucji.
17.02.2006 | aktual.: 17.02.2006 14:21
Klaus zastrzegł jednocześnie, że nie są z Kaczyńskim eurosceptykami, tylko walczą z "euronaiwnymi".
Prezydent Kaczyński od czwartku przebywa w Czechach z wizytą oficjalną.
Odrzucam słowo eurosceptycyzm, walczę przeciwko "euronaiwnym", uważam się za eurorealistę. Myślę, że podobne poglądy prezentuje pan Kaczyński - powiedział Klaus na konferencji prasowej po rozmowach obu delegacji na Zamku Praskim.
Dodał, że obydwaj szukają w Unii "rozsądnego układu, który przynosiłby nam więcej efektów niż kosztów". Nie uważamy, że na kontynencie europejskim powinno dojść do totalnej unifikacji. Boimy się straty naszej suwerenności - podkreślił Klaus.
Polski prezydent zaznaczył, że uważa członkostwo Polski w UE za sukces i "rzecz bardzo cenną". Ale to nie oznacza, że suwerenność odzyskana przed 16 laty nie jest wartością - jest olbrzymią wartością - mówił.
Lech Kaczyński podkreślił, że jest co najmniej za wcześnie na "nową jakość", jaką wprowadzałby opracowany Traktat Konstytucyjny UE.
Prezydenci Polski i Czech oświadczyli jednocześnie, że praca nad nowym dokumentem "porządkującym działanie UE" jest konieczna. Vaclav Klaus zaznaczył, że w tym nowym dokumencie nie powinno już być "wielu zdań zawartych w obecnym traktacie".
Kaczyński powiedział, że przedstawiał swoje stanowisko w sprawie traktatu rozmawiając - jeszcze jako prezydent elekt - z szefem dyplomacji UE Javierem Solaną i z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Zdaję sobie sprawę, że w trakcie najbliższych tygodni, w ciągu tych rozmów, które będę prowadził, ta sprawa będzie wracała i wiem, że będę przekonywany, ale też będę się starał przekonywać - powiedział polski prezydent.
Obaj prezydenci zadeklarowali chęć współpracy na forum Unii, NATO i w ramach Grupy Wyszehradzkiej, łączącej Polskę, Czechy, Węgry i Słowację. Podkreślili też, że Polskę i Czechy łączą doskonałe stosunki bilateralne.
Prezydent Kaczyński poparł też stanowisko szefa państwa czeskiego w sprawie ustawy o związkach homoseksualnych.
W czwartek prezydent Czech zawetował ustawę o legalizacji związków osób tej samej płci. Ustawa ta umożliwiłaby ludziom żyjącym w takim związku pełnomocnictwa dla drugiej osoby w codziennych sprawach, a także wychowywanie - ale nie adopcję - dzieci.
Kaczyński podkreślił na konferencji prasowej po rozmowach delegacji polskiej i czeskiej, że w obecnym polskim Sejmie podobna ustawa nie miałaby szans. Podkreślił jednak, że gdyby taka ustawa została uchwalona, "oczywiście by ją zawetował".
Członkowie polskiej delegacji podkreślają, że podczas wizyty nawiązały się bardzo serdeczne relacje między obu prezydentami. Sam Kaczyński powiedział na konferencji prasowej, że wraz z małżonką zostali w Pradze przyjęci bardzo sympatycznie. Podkreślił, że są z Klausem "na najlepszej drodze" do zaprzyjaźnienia się.
Vaclav Klaus powiedział na konferencji prasowej, że Polska jest krajem "o twardym kręgosłupie, krajem, który się nie kłania" i to mogłoby być wzorem dla Czechów. Lech Kaczyński odwzajemnił się mówiąc, że Polska mogłaby się wzorować na czeskim spokoju i porządku.
Po południu polski prezydent spotka się z premierem Czech Jirzim Paroubkiem i przewodniczącym Izby Poselskiej czeskiego parlamentu Lubomirem Zaoralkiem. Jednym z ostatnich elementów wizyty będzie spacer Lecha i Marii Kaczyńskich po Moście Karola.
Anna Staszkiewicz