Kino w Kraśniku nie chciało pokazywać "Kleru". "Zmieniliśmy zdanie. Chcemy zarobić"
Kino Metalowiec w Kraśniku najpierw nie chciało pokazywać filmu "Kler", ale zmieniło zdanie i… podniosło ceny biletów. – Chcemy zarobić – mówi Wirtualnej Polsce dyrektor Wojciech Gołoś. Po obejrzeniu zapowiedzi wprowadził jednak zasadę, że film mogą obejrzeć tylko widzowie pełnoletni.
Film Wojtka Smarzowskiego "Kler" od tygodni budzi ogromne kontrowersje. W Ostrołęce w ogóle nie będzie pokazywany. Mało brakowało a widzowie z Kraśnika także mieliby problemy z obejrzeniem produkcji. Kino Metalowiec nie chciało go wyświetlać. – Miałem wątpliwości, czy ten film się nadaje – mówi dyrektor Gołoś.
Najwidoczniej zmienił zdanie po tym, jak przekonał się, jak wielkie zainteresowanie budzi film. Na dodatek podniósł ceny biletów z 15 na 20 złotych. – Chcemy po prostu zarobić – mówi bez ogródek. Dyrektor Gołoś dodaje, że pierwszy seans odbędzie się w piątek o godz. 17:00.
Jednocześnie wprowadził ograniczenie, że "Kler" mogą obejrzeć osoby, które ukończyły 18 lat. – Obejrzałem zwiastun i przekonałem się, że ten film nie nadaje się dla młodszych osób. Całego filmu nie widziałem – podkreśla.
Po obejrzeniu "Kleru" znany reżyser Andrzej Saramonowicz przyznał, że jako 10-latek był molestowany przez księdza. Marek Lisińksi z fundacji "Nie lękajcie się" powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, że film Smarzowskiego opowiada jego historię dotyczącą księdza-pedofila.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl