Kinga Dunin i "Multikino" laureatami "okularów równości"
Pisarka, felietonistka "Wysokich obcasów"
Kinga Dunin oraz sieć kin "Multikino" zostali wyróżnieni
"szwedzkimi okularami równości" przyznawanymi za dostrzeganie
problemów związanych z dyskryminacją płci i dążenie do osiągnięcia
równego statusu kobiet i mężczyzn.
30.07.2003 | aktual.: 30.07.2003 19:10
"Szwedzkie okulary równości" - małą broszkę do wpięcia w klapę - przyznaje Rada Programowo-Konsultacyjna przy pełnomocniczce rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn.
Dunin - według Rady - od wielu lat toczy nieustępliwą walkę ze szkodliwymi stereotypami negującymi równość kobiet i mężczyzn. "Z mistrzostwem posługując się piórem, odpiera ataki polskiego Ciemnogrodu, jest punktem odniesienia dla wszystkich tych, którzy opowiadają się za budową nowoczesnego, postępowego społeczeństwa, wolnego od dyskryminacji" - czytamy w uzasadnieniu nagrody.
Sama laureatka przyznaje, że jest jej głupio ciągle pisać o tym samym. Przekonuje jednocześnie, że nawet istnienie "okularów" świadczy o tym, że kwestie równości w Polsce nie zostały rozwiązane, że nie zdajemy sobie sprawy, iż jednym z priorytetów Unii Europejskiej jest równy status kobiet i mężczyzn. "Tak się składa, że świat składa się z dwóch płci. I tak powinniśmy budować świat wokół nas, żebyśmy wszyscy się w nim dobrze czuli" - powiedziała Dunin.
Sieć "Multikino", realizując projekt "Multibabykino", stworzyła dla rodziców wychowujących małe dzieci unikalną okazję uczestnictwa w seansach filmowych. Rada uznała, że idea organizowania "seansów z pieluchą" pozwala kobietom i mężczyznom na połączenie osobistych zainteresowań z opieką nad maluchami i godzenie obowiązków rodzicielskich z partycypowaniem w kulturze.
Poza okularami przyznawane są również "skierowania do okulisty" osobom i instytucjom, które nie dość wyraźnie dostrzegają problemy równych szans, z nadzieją na poprawę ich pola widzenia.
W tym roku skierowania otrzymali: przewodniczący klubu parlamentarnego Unii Pracy Janusz Lisak oraz były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Adam Halber. Tradycyjnie, laureaci nie stawili się po odbiór "skierowań".
Poseł Lisak przesłał jednak list, w którym ubolewa, że nie mógł osobiście odebrać wyróżnienia od swojej klubowej koleżanki (pełnomocniczka rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn Izabela Jaruga-Nowacka jest wiceprzewodniczącą klubu UP).
Lisaka Rada "skierowała do okulisty", gdyż poseł został przyłapany na oglądaniu podczas posiedzenia Sejmu pisma "tylko dla dorosłych". "W przypadku analizowanym przez Wysoką Radę, nie tylko dobrze widziałem zdjęcie, ale przede wszystkim czytałem zamieszczony obok niezwykle interesujący tekst o właściwym dla osiągnięcia wzajemnej satysfakcji postępowaniu partnerów" - napisał poseł w liście.