Kim są uwięzieni w tajlandzkiej jaskini chłopcy? Jeden z nich wybrał się w podróż, by spędzić czas z przyjacielem
W jaskini Tham Luang uwięzionych jest 12 chłopców i jeden trener. Każdy ma swoją historię, którą prezentujemy poniżej. 11 z nich należy do lokalnej drużyny piłkarskiej. Ostatni w dniu zaginięcia dopiero starał się o angaż do ekipy. Mają od 11 do 16 lat.
- Adul Sam-on, 14 lat. Przez znajomych chwalony jest za swoją uprzejmość. Uznanie budzą także jego umiejętności językowe. W kraju, gdzie blisko 75 proc. osób mówi jednym językiem, Adul zna 4: angielski, chiński, tajski i birmański. To on odpowiada za komunikację z ratownikami. Uwielbia grać na pianinie i gitarze, jest zdolnym uczniem.
- Duangpetch Promthep, 13 lat. Kapitan drużyny i największy motywator grupy. Słynie z cech przywódczych i poczucia humoru. Opisywany jako największy talent piłkarski.
- Mongkol Boonpiam, 14 lat. Jego ojciec opisał go jako grzecznego syna, który naukę kocha tak samo jak piłkę nożną.
- Ekkarat Wongsookchan, 14 lat. Znany jako "Bew", jeden z dwóch bramkarzy Wild Boar FC.
- Pipat Bodhi, 15 lat. W dniu zaginięcia starał się o angaż do drużyny. Na trening zespołu wybrał się, aby spędzić więcej czasu ze swoim przyjacielem Ekkaratem.
- Prajak Sutham, 14 lat. Drugi z bramkarzy. Znajomi i rodzina nazywają go "Notatka". Jest nieśmiały, ale ma wielka pasję do sportu.
- Chanin Wiboonrungrueng, 11 lat. Najmłodszy z drużyny, w składzie gra od czterech lat. Znany jako "Tytan".
- Pornchai Kamluang, 16 lat. Jeden z najstarszy w ekipie. Jego mama nie wierzyła, że jeszcze kiedykolwiek zobaczy syna.
- Peerapat Sompiangjai, 16 lat. Gra na prawym skrzydle. Koledzy mówią na niego "Noc".
- Nattawut Takamsai, 14 lat. Jego ksywa to "Tle".
- Panumas Saengdee, 13 lat. Gra jako obrońca. Trenerzy mówią, że jest bardzo dojrzały jak na swój wiek. Jest strasznie zwinny. Przyjaciele nazywają go "Mick".
- Sompong Jaiwong, 13 lat. Marzy o zostaniu profesjonalnym piłkarzem. Chce z dumą reprezentować swój kraj. Kocha każdy sport, nie tylko piłkę nożną.
- Ekkapol Chantawong, 25 lat. Trener. W młodym wieku stracił całą swoją rodzinę z powodu choroby. Był "smutnym i samotnym chłopcem", jego życie odmieniła wizyta w buddyjskim klasztorze. W jaskimi uczył chłopców medytować, aby zachowali spokój.
Zobacz także: Syryjscy uchodźcy w Jordanii. Życie jest silniejsze od wojny
Źródło: dailymail.co.uk
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl