Kilkugodzinne opóźnienia samolotów linii Centralwings
Coraz częściej z kilkugodzinnym opóźnieniem przylatują do Rzymu i odlatują z Wiecznego Miasta do Polski samoloty tanich polskich linii lotniczych Centralwings. Kilka razy w tygodniu na rzymskim lotnisku Ciampino pasażerowie czekają do późnej nocy na samolot. Rośnie liczba skarg i protestów.
W ciągu ostatniego tygodnia kilkakrotnie doszło do wielogodzinnych opóźnień na trasie Warszawa - Rzym. Wyjątkowo stanowczy protest pasażerów wzbudziło postępowanie linii 16 czerwca, gdy najpierw otrzymali informację, że ich samolot odlatuje z Warszawy do Rzymu sześć godzin wcześniej niż początkowo planowano, a następnie ponad cztery godziny czekali na Okęciu na odlot.
Bardzo nerwowa atmosfera panowała na Ciampino wieczorem w czwartek, 22 czerwca, gdy pasażerowie dowiedzieli się najpierw o godzinnym opóźnieniu, które wzrosło ostatecznie do prawie czterech godzin.
Kilka osób podróżujących do Warszawy opowiedziało, że nikt nie informował ich, o której godzinie nastąpi odlot. Ludzie ci powiedzieli również, że kiedy z Ciampino odleciały już wszystkie samoloty innych linii, wyproszono ich z terminalu, by go zamknąć. Pasażerowie prawie pół godziny spędzili w autobusie na pasie startowym, a następnie godzinę w oczekiwaniu na start. Zamiast o godzinie 19.50 odlecieli do Warszawy o 23.30. Nie poinformowano ich, co było przyczyną opóźnienia.
Pracownica biura informacyjnego na lotnisku Ciampino potwierdziła, że bardzo często samoloty Centralwings z Warszawy i Krakowa przylatują nawet z kilkugodzinnym opóźnieniem. Jak podkreśliła nie zdarza się to zawsze, ale linie te znajdują się w czołówce przewoźników, notujących największe spóźnienia.
Swoisty rekord padł 27 marca, gdy kardynał Stanisław Dziwisz wraz z towarzyszącymi mu osobami czekał 11 godzin na odlot samolotu Centralwings do Krakowa.
Jak powiedziała Magda Zawadzka z biura prasowego Centralwings, liniom tym zdarzają się opóźnienia na polskich trasach do Rzymu. Wyjaśniła, że opóźnienia te wynikają między innymi z faktu, iż Ciampino jest lotniskiem rządowym, zamykanym wtedy, gdy musi przyjąć jakąś oficjalną delegację.
Zawadzka powiedziała też, że na trasach europejskich plany lotów są tak napięte, że kiedy linie lotnicze stracą swoją kolejkę na odlot lub przylot, muszą czekać na następną okazję nawet kilka godzin.
Zawadzka dodała, że długość opóźnień w operacjach lotniczych może też wynikać z faktu, że niektóre lotniska są zamykane na noc.