Kilka tysięcy osób wymaga ewakuacji na Podkarpaciu
W Tarnobrzegu i okolicznych miejscowościach powinno zostać ewakuowanych kilka tysięcy osób. Ewakuowano 200 - 300 mieszkańców - poinformował w piątek rano rzecznik prasowy podkarpackiej straży pożarnej Marcin Betleja.
- W powiecie tarnobrzeskim woda z przerwanych w nocy wałów na Wiśle i Łęgu zalewa te same tereny, które zostały dotknięte powodzią sprzed kilkunastu dni - powiedział Betleja.
Dodał, że "trudna sytuacja jest także w innych częściach regionu". - W Ropczycach rzeka Wielopolka zalewa tereny porównywalne z ubiegłoroczną powodzią. W nocy ewakuowano tam m.in. komendę miejscowej straży pożarnej - zauważył rzecznik.
Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, w piątek rano w regionie alarmy powodziowe obowiązują w 14 powiatach, a w kolejnych sześciu są wprowadzone pogotowia przeciwpowodziowe.
Alarmy powodziowe dotyczą powiatów: dębickiego; sanockiego dla gmin: Zarszyn, Sanok, Zagórz; rzeszowskiego dla gminy Boguchwała; przeworskiego; jarosławskiego; łańcuckiego; mieleckiego; leżajskiego; ropczycko-sędziszowskiego; strzyżowskiego; stalowowolskiego dla gmin: Stalowa Wola, Pysznica, Radomyśl n Sanem, Zaleszany; tarnobrzeskiego dla gmin: Baranów Sandomierski, Gorzyce; niżańskiego dla gmin: Nisko, Krzeszów, Ulanów, Rudnik n/Sanem oraz Rzeszowa.
W ciągu ostatnich godzin służby ratownicze ewakuowały m.in. mieszkańców z Zalesia Gorzyckiego, Trześni, Sokolnik w pow. tarnobrzeskim oraz zagrożonych powodzią kilkudziesięciu mieszkańców pow. jasielskiego, dębickiego, mieleckiego i ropczycko - sędziszowskiego.
W wyniku intensywnych opadów deszczu w całym dorzeczu górnej Wisły oraz zlewni Sanu, Wisłoka i Wisłoki wystąpiły wzrosty poziomów wód. W Rzeszowie Wisłok stan alarmowy przekroczył o 338 cm, a Ropa w Topolinach k. Jasła jest o wyższa o 382 cm od stanu alarmowego.