Kierwiński wraca do rządu. Jest ruch Dudy

Prezydent Andrzej Duda powołał Marcina Kierwińskiego na ministra. Kierwiński objął stanowisko pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi.

Marcin Kierwiński odebrał nominację od 
 Andrzeja Dudy
Marcin Kierwiński odebrał nominację od Andrzeja Dudy
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik
oprac. TWA

- Bardzo dziękuję panu premierowi za wyznaczenie pana ministra do tego bardzo ważnego i potrzebnego teraz zadania, jakim jest usuwanie skutków powodzi. Bardzo dziękuję panu ministrowi za przyjęcie tej nominacji. Przyjęcie na siebie bardzo trudnego zadania, na które nie ma wiele czasu i które wymaga wielkiego poświecenia, biegłości i serca, które trzeba w nie włożyć - powiedział Andrzej Duda.

- Jestem w imieniu Rzeczpospolitej wdzięczny. Byliby tacy, którzy by tego nie zrobili. Byli tacy, którzy odmawiali złożenia mandatu do PE. Pan minister to zrobił. To propaństwowa postawa - dodał prezydent.

- Będę dokładał wszelkich sił, żeby panu pomóc. Jeśli uzna pan, że potrzebuje wsparcia Kancelarii Prezydenta, będziemy tego wsparcia udzielać - wskazał Duda. - Musimy zrobić wszystko, żeby pomóc tym ludziom, szczególnie w tym trudnym czasie, kiedy ta zima jest za pasem - dodał.

Głos w Pałacu Prezydenckim zabrał także premier Donald Tusk.

Tusk chwali Kierwińskiego. "Chyba zwariował"

- Niezależnie od przeszłości, od tego co ludziom dyktują emocję czy polityka, to w sprawie powodzi, pomocy, tego ambitnego zadania odbudowy apeluję, żeby być razem - powiedział premier. - Dla mnie też ma to bardzo symboliczny wymiar. Cała Polska może zobaczyć pana prezydenta, polityków z przeciwnego obozu politycznego, którzy także są przekonani, że w tej sprawie trzeba być razem - podkreślił.

- Dobrze, że przy tej okazji mogę przekazać ostatni meldunek od wojewody lubuskiego: Woda zaczyna opadać. Na terenie wojeówdztwa nie powinno być żadnych dramatycznych wydarzeń - wskazał Tusk.

Premier odniósł się jeszcze do rezygnacji Kierwińskiego z mandatu do PE. - Były różne spekulacje. Chce powiedzieć, że to on do mnie zadzwonił. Niektórzy mówili, że "on chyba zwariował". Bruksela, mandat, marzenie wiele polityków. Od początku minister Kierwiński wiedział jednak, że nie wraca z Brukseli do Warszawy, tylko do wszystkich tych miejsc, które będą wymagały publicznej, państwowej pomocy. Za to dziękuję panie ministrze - podkreślił Tusk.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
marcin kierwińskiAndrzej Dudarząd
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (179)