Kierowca nie żyje, trójka nastolatków w szpitalu
19-latek poniósł śmierć, a troje nastolatków
przebywa szpitalu po wypadku, który wydarzył się nocy z soboty
na niedzielę w Chomęciskach Małych na Lubelszczyźnie -
poinformowała policja.
Kierujący fordem 19-letni mieszkaniec Sitańca zjechał nagle do przydrożnego rowu i uderzył w betonowy przepust. "Kierowca poniósł śmierć na miejscu" - powiedział rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
W samochodzie było jeszcze pięciu pasażerów. Trzy osoby w wieku 15-17 lat z obrażeniami głowy i potłuczeniami przewieziono od szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo
Pozostali pasażerowie, 18-latek i 14-letnia dziewczyna, po opatrzeniu zostali zwolnieni do domu.
"Prokurator zarządził sekcję zwłok kierowcy, która wykaże, czy był trzeźwy. Przypuszczamy, że ci młodzi ludzie wracali z jakiejś zabawy andrzejkowej" - dodał Wójtowicz.