Kierowca autobusu miał we krwi ponad 2 promile
Policja w Puławach zatrzymała
kierowcę, który prowadził autobus komunikacji miejskiej, mając
2,37 promila alkoholu w organizmie - poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz
Wójtowicz.
38-letni Sławomir K., kierowca MZK w Puławach, został zatrzymany po tym jak uczestniczył w kolizji drogowej, uciekł z miejsca wypadku i namówił swojego znajomego, aby podał się za kierującego autobusem.
W sobotę po południu, na drodze pod Puławami autobus miejski uderzył w osobowego volkswagena, który nieprawidłowo zawracał. Na miejscu kolizji policjanci nie zastali kierowcy autobusu. Dopiero po pewnym czasie pojawił się mężczyzna, który powiedział, że kierował autobusem. Przy wyjaśnianiu okoliczności okazało się, że naprawdę autobus prowadził kto inny.
Sławomir K. został zatrzymamy. Gdy wytrzeźwieje zostanie mu postawiony zarzut kierowana pojazdem w stanie nietrzeźwym oraz nakłaniania do fałszywych zeznań. Grozi za to do trzech lat więzienia - powiedział Wójtowicz.
Policjanci będą też rozważać pociągnięcie do odpowiedzialności dyspozytora puławskiego MZK, który dopuścił do wyruszenia na trasę pijanego kierowcy. Do kolizji doszło, gdy Sławomir K. jechał z bazy na przystanek, aby rozpocząć pierwszy kurs tego dnia. W jego autobusie nie było pasażerów.
Kierowca volkswagena, który spowodował kolizję był także nietrzeźwy. Miał 0,39 promila alkoholu w organizmie.