PolskaKieres nie uzyska poparcia?

Kieres nie uzyska poparcia?

Kandydatura prof. Leona Kieresa na prezesa IPN - jeśli zostanie zgłoszona - może nie uzyskać poparcia większości Sejmu - wynika z wypowiedzi posłów. Wybory mają się odbyć w czerwcu.

29.04.2005 | aktual.: 29.04.2005 18:51

Obraz

Zdecydowany sprzeciw wobec kandydatury Kieresa zgłasza Samoobrona. Przedstawiciele klubów SLD, PO, PiS, PSL oraz LPR zwracają uwagę że przeciwko tej kandydaturze przemawiają ostatnie wydarzenia wokół IPN: ujawnienie przez prezesa sprawy inwigilacji przez SB papieża Jana Pawła II. Poparcie dla Kieresa deklaruje SdPl.

Po tym, co Kieres pokazał w ostatnich dniach, jesteśmy zdecydowanie przeciwni jego kandydaturze, on się kompletnie nie nadaje na szefa Instytutu - powiedział przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper. Kieres chce błyszczeć, robi wszystko, aby być w środkach masowego przekazu. Jest to człowiek nieodpowiedzialny, który nie ma kwalifikacji na tak odpowiedzialne stanowisko - ocenił.

Poparcie dla Kieresa deklaruje SdPl

Poparcie dla Kieresa, jak na razie, deklaruje jedynie SdPl. Jak powiedział Tomasz Nałęcz, Socjaldemokracja zamierza głosować za kandydaturą Kieresa. Zdaniem Nałęcza, stało się źle, że w taki sposób ujawniono informacje o agenturze wokół Papieża, ale wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Jego zdaniem, prawica nie powinna teraz oburzać się na Kieresa.

Sekretarz klubu SLD Wacław Martyniuk zaznaczył, że w związku z ostatnimi wydarzeniami nie wie, jaka będzie decyzja klubu Sojuszu i trudno mu ją przewidzieć.

Nie wiadomo też jakie stanowisko wobec kandydatury Kieresa zajmie PiS. Rzecznik partii Adam Bielan nie odpowiedział na pytanie, czy obecny prezes IPN ma szanse na poparcie ze strony jego formacji. Według Bielana, "ten Sejm skompromitował się tak bardzo, że nie ma moralnego prawa do wyboru prezesa IPN".

Inny polityk PiS powiedział nieoficjalnie, że jeśli dojdzie do głosowania w tej sprawie jeszcze w tej kadencji, to PiS bierze pod uwagę bojkot głosowania. Szef klubu PiS Ludwik Dorn ocenił, że "ostatnimi wypowiedziami pan prezes Kieres nie służy swojej reelekcji".

Szef PO Donald Tusk powiedział dziennikarzom, że Platforma musi mieć czas do zastanowienia się, bo to trudna sprawa. Trzeba też - jak zastrzegł - poczekać na opinię Kolegium IPN.

Mam wrażenie, że lepiej byłoby gdyby prof. Leon Kieres zastanowił się, czy powinien kandydować. Nam dajcie też czas do namysłu, to jest bardzo trudna sprawa i Platforma musi znać nie tylko opinię IPN, ale ewentualną alternatywę dla prof. Kieresa - podkreślił Tusk.

Ostatnie wydarzenia związane z agenturą wokół Papieża wpłynęły także na zmianę stanowiska PSL wobec kandydatury Kieresa. Jak powiedział wiceprezes Stronnictwa Jan Bury, klub miał głosować za tą kandydaturą, ale po ostatnich wydarzeniach "rodzi się coraz więcej wątpliwości". Poinformował, że klub podejmie decyzję 4 maja. Przyznał, że sprawa ojca Hejmo wzbudziła w nim "duży niesmak".

W ocenie innego wiceprzewodniczącego PSL, Janusza Piechocińskiego, rewolucje personalne w IPN powinny być przeprowadzane jedynie w nadzwyczajnych okolicznościach. Przyznał, że ma poważne wątpliwości, jak się zachować podczas głosowania.

Podobne wątpliwości co do kandydatury Kieresa ma LPR, klub nie podjął jednak jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie. Jak powiedział szef klubu Ligi, Marek Kotlinowski, działanie IPN w ostatnim czasie budzą niepokój, są nieprzemyślane i wprowadzają trochę chaosu w życie społeczne.

Według LPR, głosowanie nad wyborem nowego szefa powinno odbyć się dopiero w następnej kadencji. Ten Sejm nie powinien desygnować kandydatów na ważne funkcje publiczne - uważa Kotlinowski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)