Kieres: bez przełomu w sprawie śmierci ks. Popiełuszki
Nie należy spodziewać się przełomu
w ustaleniach dotyczących zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki,
a jedynie szerszego naświetlenia działań poprzedzających
zbrodnię - uważa prezes Instytutu Pamięci Narodowej prof. Leon
Kieres.
Prof. Kieres uczestniczył we Włocławku w konferencji naukowej "Represje wobec Kościoła katolickiego na Kujawach i Pomorzu w latach 1945-1989", przygotowanej przez IPN i miejscową Kurię Diecezjalną. Zorganizowano ją w przeddzień 19. rocznicy śmierci ks. Popiełuszki.
"Nie spodziewam się przełomu, jeżeli idzie o znane dotychczas informacje dotyczące śmierci ks. Jerzego Popiełuszki" - powiedział prof. Kieres.
Zaznaczył, że pojawiają się pewne informacje dotyczące przebiegu wydarzeń poprzedzających zbrodnię, jak i rzekomo innej daty śmierci, niż ustalona w czasie tzw. procesu toruńskiego. "Za wcześnie, by do tego rodzaju informacji przywiązywać uwagę graniczącą z pewnością"- dodał.
Prof. Kieres wskazał, że prokuratorzy IPN w ramach prowadzonego śledztwa dotyczącego represji wobec Kościoła w PRL dociekają, czy zajmowała się tym specjalna tajna grupa.
"Weryfikowana jest hipoteza, że w strukturach ówczesnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych istniała nieformalna, powołana bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, tajna grupa, której celem było planowanie, organizowanie i wykonywanie akcji represyjnych wobec duchownych katolickich i innych wyznań, zagrażających - jak to oceniano - ustrojowi" - powiedział.
Szef IPN podkreślił, że ta hipoteza została w dużym stopniu uprawdopodobniona. "Dowodzą tego dokumenty, które we wrześniu zostały odnalezione w archiwach IPN, a dotyczyły działania tego samego aparatu represji wobec dziennikarzy oraz przedstawicieli świata kultury, zwłaszcza aktorów, reżyserów i pisarzy. W tych dokumentach są nie tylko opisy działań, ale również imiona i nazwiska oraz podpisy osób zatwierdzających, wykonujących i składających sprawozdania" - zaznaczył.
Represje wobec dziennikarzy i artystów objawiały się m.in. nękaniem przez telefon czy rozpowszechnianiem fałszywych informacji natury obyczajowej._ "Sądzimy, że jeżeli działania takie były prowadzone wobec tego środowiska, to uprawdopodobniona jest teza, że wobec Kościoła katolickiego podobne działania prowadzono"_- argumentował prof. Kieres.
Ks. Jerzy Popiełuszko został zamordowany 19 października 1984 r. przez oficerów Służby Bezpieczeństwa. Miał 37 lat.
Kapelan "Solidarności" tego dnia wieczorem odprawił nabożeństwo w Bydgoszczy. Gdy wracał do Warszawy, w Górsku k. Torunia został porwany przez funcjonariuszy SB. Dalej jego ostatnia droga wiodła przez Toruń, gdzie duchowny podjął nieudaną próbę ucieczki z rąk oprawców. Następnie zawieziono go do Włocławka, gdzie zmaltretowanego włożono do worka z obciążeniem i wrzucono do Wisły.