Trwa ładowanie...
dccffi9
28-06-2006 00:55

Kiełbasa z padliny zatruła 160 osób

Ponad 160 osób z okolic Torunia, Bydgoszczy i Gdańska trafiło do szpitali przez bezmyślność masarza z Osieka, który wyprodukował kiełbasę ze znalezionego przy drodze dzika. Jego proces właśnie dobiega końca - piszą "Nowości".

dccffi9
dccffi9

W Toruniu dobiega końca proces masarza oskarżonego o wyprodukowanie kiełbasy z włośnicą. Wczoraj zeznawał biegły medyk. Stwierdził, że sytuacja groziła epidemią.

Na początku 2004 roku do szpitali trafiło ponad 160 zatrutych osób z okolic Torunia, Bydgoszczy i Gdańska. Przyczyną była kiełbasa polska, do wyrobu której użyto również dziczyzny. To mięso zarażone było włośnicą. Nie zostało zbadane. Kiełbasę wyprodukował mieszkaniec Osieka, w pobliżu Starogardu Gdańskiego. Trafiła do Torunia przez pośrednika.

Oskarżony tłumaczył w toruńskim Sądzie Okręgowym, że dzika znalazł przed Bożym Narodzeniem 2003 roku. Leżał na poboczu szosy, prawdopodobnie potrącił go samochód. Masarz wziął go do domu, dobił, a mięso wykorzystał do zrobienia prawie 20 kilogramów polskiej. Sobie zostawił dwa, a resztę dał znajomemu, bo był mu winny pieniądze za deputat drzewny. To on sprzedał ją dalej.

Tylko w Toruniu z powodu zatrucia włośnicą trafiło do szpitala około 30 osób. W niektórych przypadkach ich stan był ciężki i niestety, wiązał się z chorobami towarzyszącymi. Na przykład z cukrzycą, niewydolnością nerek i układu krążenia.

W przypadku uznania winnym masarza, oprócz kary przewidzianej w kodeksie karnym, może go czekać również odpowiedzialność finansowa, ponieważ kilkunastu zatrutych złożyło wnioski o finansowe zadośćuczynienie strat poniesionych z powodu choroby. Poszczególne kwoty wahają się od 2500 do 10000 złotych. Całość żądanej sumy zbliża się do 60 tysięcy złotych. (PAP)

dccffi9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dccffi9
Więcej tematów