Kiedy premier wezwie ministra Lipca na rozmowę?

We wtorek rzecznik poinformował, że jeszcze w tym tygodniu premier spotka się z szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariuszem Kamińskim, a potem z ministrem sportu. Premier ma rozmawiać z Lipcem o aresztowaniach dyrektorów Centralnego Ośrodka Sportu.

Nieoficjalnie źródła zbliżone do kancelarii premiera potwierdzają, że premier z Kamińskim spotkał się w środę.

Z kolei typowana przez media na następcę Lipca Elżbieta Jakubiak podkreśla, że jest szefową gabinetu prezydenta i w tej właśnie roli za kilka dni leci na poważne rozmowy do Stanów Zjednoczonych. Podkreśla też, że medialne plotki wokół jej osoby nie ułatwiają jej tego zadania.

Jestem urzędnikiem, nic nie dostałam na wieczność. Człowiek podejmuje decyzje w różnych sprawach, ale musi rozmawiać poważnie - jak będą propozycje, czy propozycja, czy jak ja będę rozmawiać z premierem, czy kimkolwiek, a nie tylko z gazetami, to będę się mogła do tego odnieść - powiedziała Jakubiak.

Na razie jestem w sytuacji kabaretowej, bo mam kolejną nominację w kolejnej gazecie, na kolejny urząd, a za siedem dni lecę na poważne rozmowy do Stanów Zjednoczonych z prezydentem, gdzie będę musiała mówić, że jestem szefem gabinetu prezydenta i podejmować zobowiązania wobec swoich partnerów politycznych, strategicznych - powiedziała Jakubiak.

Według niej, pojawianie się w takiej sytuacji doniesień medialnych o zmianie pełnionej przez nią funkcji "to jest jakiś kolejny absurd".

O przejściu Jakubiak do rządu mówi się od kilku miesięcy. Jak napisał w czwartek "Dziennik", premier podjął już decyzję o tym, że Jakubiak zastąpi Lipca. Rzecznik rządu nie komentuje tych doniesień.

Ja rozumiem, że "Dziennik" bardzo chce, abym została szefem sportu. Jestem im bardzo wdzięczna, to tylko ocena moich kompetencji. Mam nadzieję, że powstrzymają się jeszcze chwilę z nominacjami na ministrów, bo jeszcze chciałam przypomnieć, że mamy w Polsce premiera i prezydenta - mówiła Jakubiak.

W poniedziałek szef CBA Mariusz Kamiński poinformował, że dyrektor i wicedyrektor COS, nad którym minister sportu sprawuje nadzór, Krzysztof S. i Tadeusz M. - po wręczeniu im kontrolowanej łapówki - zostali zatrzymani i aresztowani na trzy miesiące.