PolskaKiedy policjant może strzelać?

Kiedy policjant może strzelać?

Uściślenie przypadków użycia broni palnej z uwzględnieniem sytuacji, w której musi działać strzelec wyborowy - to jedna z głównych propozycji zawartych w materiale do wewnątrzpolicyjnej dyskusji związanej z pracami nad zmianą ustawy o policji.

24.05.2004 | aktual.: 24.05.2004 18:47

"Ustawa o policji jest ustawą nieczytelną na tyle, że wymaga zastąpienia jej nowym, nowoczesnym aktem" - powiedział w Warszawie dyrektor biura prawnego Komendy Głównej Policji podinsp. Marek Enerlich.

Rzeczniczka komendanta głównego policji młodszy insp. Alicja Hytrek podkreśliła, że przygotowane propozycje nie są projektem nowej ustawy o policji, a jedynie "materiałem roboczym do dyskusji wewnątrz policji". Dodała, że trafił on w ubiegłym tygodniu do komendantów wojewódzkich. Gdy zostanie przedyskutowany, z wnioskami i uwagami policjantów trafi ponownie do KGP, a następnie zostanie po raz kolejny przeredagowany i przekazany Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Część propozycji zawartych w materiale dotyczy zasad użycia przez policję broni palnej. Według Enerlicha, główną zmianą w porównaniu z dotychczasowymi przepisami jest propozycja, zgodnie z którą "policjantowi wolno przewidywać możliwość śmiertelnego skutku użycia broni palnej". Jednak pod warunkiem, że jest to jedyny skuteczny sposób "odparcia zamachu stanowiącego bezpośrednie zagrożenie dla ludzkiego życia".

Podinspektor wyjaśnił, że propozycja ta uwzględnia przede wszystkim sytuacje, w których muszą działać strzelcy wyborowi. Zaznaczył, że obecnie "użycie broni nie może zmierzać do pozbawienia życia". "Co w sytuacji, gdy policjant w oknie widzi głowę porywacza i głowę ofiary z przyłożoną lufą pistoletu. Słyszy porywacza, który mówi 'odliczam do pięciu i strzelam'. Czy może oddać strzał? Dzisiaj zostawiamy to ocenie policjanta. Chcemy, by przypadki użycia broni pozostawiały jak najmniej wątpliwości i rozterek decyzyjnych" - tłumaczył.

Zgodnie z propozycjami zawartymi w materiale, policjant mógłby użyć broni palnej m.in. w sytuacji odpierania niebezpiecznego i bezpośredniego ataku na obiekty i urządzenia ważne dla bezpieczeństwa, a także w czasie pościgu za osobą podejrzaną o popełnienie zabójstwa, przestępstwa o charakterze terrorystycznym, uprowadzenie osoby lub rozbój. Enerlich zaznaczył jednak, że "jak dotychczas broń palna będzie ostatecznością", stosowana w sytuacjach, gdy środki przymusu bezpośredniego (m.in. pałki służbowe, gaz) "będą niewystarczające lub ich użycie ze względu na okoliczności nie będzie możliwe".

Zapewnił też, że nadal będą utrzymane regulacje związane z obowiązkiem policjanta do ostrzeżenia przed użyciem broni palnej (rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 21 maja 1996; ws. szczegółowych warunków i sposobu postępowania przy użyciu broni palnej przez policjantów).

Dyskusja o większych uprawnieniach w zakresie użycia broni przez policję rozgorzała, gdy w marcu 2002 roku w podwarszawskich Parolach kilkunastu uzbrojonych bandytów zaatakowało policjantów inwentaryzujących towar z odzyskanej skradzionej ciężarówki. Jeden policjant został śmiertelnie ranny; postrzelonych zostało również kilku napastników. Rok później w marcu 2003 roku podczas akcji zatrzymania bandytów, Roberta Cieślaka i Igora Pikusa, (związanych z gangiem "Mutanta") zginęło dwóch policjantów, a 16 odniosło rany.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)