"Kiedy odzyskamy władzę, wrócimy do sprawy Smoleńska"
- Nie zapominamy, czekamy, kiedy odzyskamy władzę, wrócimy do sprawy Smoleńska. Będziemy chcieli dowiedzieć się, jak doszło do katastrofy i złego śledztwa - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Witold Waszczykowski.
06.10.2011 | aktual.: 06.10.2011 10:36
Głosowanie to wyzwanie! Sprawdź się w grze wyborczej
W ocenie byłego szefa BBN jest kilka sposobów, by wyjaśnić wątpliwości ws. śledztwa smoleńskiego. - Pomoc sojuszników lub audyt ekspertów międzynarodowych - wymienia. Pytany o to, czy Donald Tusk powinien trafić przed Trybunał Stanu za sprawę Smoleńska, opowiedział: "najpierw chcę poznać dokumentację".
- Jestem jednym z kandydatów na stanowisko ministra spraw zagranicznych - mówi Waszczykowski. Rozmowy odbędą się 10 października. Dziś nie dzielimy skóry na niedźwiedziu. Fotyga odsunięta po sprawie pendrive'a wręczonego Nowakowi? To nie miało wpływu uważa gość RMF FM.
Waszczykowski zabrał też głos w kwestii tzw. "afery Merkelgate". - Niemiecki rząd, komentujący słowa prezesa PiS, to reakcja sprowokowana przez korespondentów niemieckich w Warszawie. Kiedy Jarosław Kaczyński mówił o dojściu do władzy Angeli Merkel, chodziło mu o to by pokazać, że dzisiejsza kanclerz była produktem tamtych czasów, była ceną jaką zapłacono na rzecz wschodnich landów. Soczysty język prezesa to droga dotarcia do wyborców. Sama Merkel dla pozyskania wyborców siadała obok Eriki Steinbach - wyjaśnia.