ŚwiatKerry nie zabierze wojsk z Europy i Azji

Kerry nie zabierze wojsk z Europy i Azji

Demokratyczny kandydat na
prezydenta USA John Kerry ostro skrytykował plan redukcji
wojsk amerykańskich w Europie i Azji ogłoszony w poniedziałek
przez prezydenta George'a W. Busha - podała AFP.

"Przedwczesna" i "pozbawiona wyczucia" decyzja George'a W.Busha zagraża bezpieczeństwu USA, podkopuje stosunki z sojusznikami i osłabia walkę z międzynarodowym terroryzmem - powiedział Kerry, kombatant wojny wietnamskiej, w przemówieniu do członków organizacji byłych kombatantów (VFW) w Cincinnati w stanie Ohio.

Na forum tej samej organizacji w Cincinnati prezydent George W. Bush przedstawił w poniedziałek swój plan wycofania w ciągu 10 lat do 70 tys. żołnierzy amerykańskich z Europy i Azji.

Ohio jest jednym z 20 stanów "niezdecydowanych", o których względy zabiegają obaj kandydaci do Białego Domu przed wyborami prezydenckimi 2 listopada.

Nikt nie chce powrotu wojsk do domu bardziej od nas, którzy walczyliśmy za granicą, ale powinno to nastąpić we właściwym czasie i w sposób inteligentny - zaznaczył Kerry, dodając, że "obecny moment nie jest właściwy do wycofania wojsk".

Wycofanie do 70 tys. żołnierzy dokonuje się w czasie, kiedy USA walczą w 60 krajach świata przeciwko terrorystycznej siatce Al-Kaidy - kontynuował demokratyczny kandydat na prezydenta. Do tego potrzebni są sojusznicy - podkreślił, zapowiadając, że jako prezydent Stanów Zjednoczonych będzie w stanie silniej zintegrować sojuszników w walce z terroryzmem, a także w Iraku, niż udało się to obecnemu szefowi Białego Domu. Będziemy dzielić ciężary z naszymi sojusznikami - powiedział.

Dla obarczonych nadmiernymi ciężarami żołnierzy USA w Iraku plany redukcji wojsk w Europie nie oznaczają żadnego odciążenia - podkreślił Kerry, krytykując zwłaszcza plany wycofania wojsk z Korei Południowej. Dlaczego mamy jednostronnie wycofać z Półwyspu Koreańskiego 12 tysięcy żołnierzy w momencie, kiedy prowadzimy negocjacje z Koreą Północną, krajem, który naprawdę posiada broń nuklearną? - powiedział.

Źródło artykułu:PAP
wojskousażołnierze
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)