Kerry: Bush słabo broni USA
Demokratyczny kandydat do Białego Domu
John Kerry oskarżył prezydenta Busha, że naraża na szwank
bezpieczeństwo USA przez niedoinwestowanie organów kontrolnych
na granicach i służb usuwających skutki zamachów terrorystycznych,
jak straż pożarna.
"George Bush robi za mało w wojnie z terroryzmem. Uważa, że stać nas na obniżki podatków dla bogaczy, ale nie na odpowiednie inwestycje w bezpieczeństwo. Dwa i pół roku po ataku 11 września prawie dwie trzecie straży pożarnej w kraju ma niewystarczający personel" - powiedział Kerry na spotkaniu ze związkiem strażaków w Waszyngtonie.
"Towary na naszych lotniskach i w portach wciąż nie są sprawdzane w stopniu zalecanym przez ekspertów. Odpowiednie informacje nadal nie są dostępne dla ludzi odpowiedzialnych za zapobieżenie następnemu atakowi" - dodał Kerry
Senator z Massachusetts ponownie skrytykował też politykę zagraniczną Busha. "Odepchnął naszych sojuszników, kiedy najbardziej ich potrzebujemy" - oświadczył.
Tymczasem w niedzielę sekretarz stanu Colin Powell zakwestionował twierdzenia Kerry'ego, który powiedział niedawno, że spotkał się zagranicznymi przywódcami, popierającymi jego kandydaturę. Wypowiedź Kerry'ego o sprzyjających mu liderach obcych państw wywołała złośliwe riposty konserwatywnych komentatorów, że chodzi przede wszystkim o kraje nieprzyjazne Ameryce. Senatorowi wytknięto, że jego wypowiedzi z sympatią cytowały media w Korei Północnej.