ŚwiatKE: nie łączyć rozmów UE-Rosja z rozszerzeniem NATO

KE: nie łączyć rozmów UE‑Rosja z rozszerzeniem NATO

Komisja Europejska sprzeciwiła się łączeniu zgody na otwarcie negocjacji nowego porozumienia o partnerstwie i współpracy z Rosją z przybliżeniem perspektywy członkostwa w NATO Gruzji i Ukrainy. Zasugerował to w środę prezydent Lech Kaczyński.

Co do zasady, nie mieszamy członkostwa w NATO ze sprawami Unii Europejskiej. Rozszerzenie Sojuszu to sprawa dla NATO i jego członków - oświadczył rzecznik KE Amadeu Altafaj Tardio.

W wywiadzie dla agencji Reuters prezydent powiedział, że Polska będzie się wahała ze zniesieniem swego weta na rozpoczęcie rozmów UE-Rosja o nowym porozumieniu, dopóki wielkie unijne kraje nie zgodzą się wprowadzić Gruzji i Ukrainy na drogę wyraźnie prowadzącą do ich przystąpienia do NATO.

W reakcji na to KE podkreśla, że stawiane dotychczas przez Polskę warunki zniesienia weta na rozmowy z Rosją są bliskie spełnienia, więc nie ma przeszkód, by przyjąć mandat na rozmowy UE-Rosja.

Polska formalnie zobowiązała się do poparcia (mandatu negocjacyjnego), kiedy tylko zniesione zostaną rosyjskie restrykcje na eksport produktów roślinnych. Jesteśmy przekonani, że techniczne szczegóły w tej sprawie mogą być sfinalizowane w najbliższych tygodniach - powiedział rzecznik na briefingu dla prasy. A to - przypomniał - oznacza spełnienie stawianych dotąd przez Polskę warunków.

Na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w słoweńskiej Brdzie 28 marca szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski ogłosił, że UE najprawdopodobniej już w kwietniu podejmie formalną decyzję o rozpoczęciu negocjacji w sprawie nowego porozumienia o partnerstwie i współpracy z Rosją, blokowanych dotychczas przez Polskę.

Tłumaczył, że spełnione zostały polskie warunki. Dzięki memorandum fitosanitarnemu między Rosją a KE podpisanemu 26 marca, ku pełnemu zakończeniu zbliża się bowiem spór handlowy z Rosją; spełniony został także drugi polski postulat, by do mandatu negocjacyjnego dołączona została deklaracja o bezpieczeństwie energetycznym.

Ministrowie "27" w Brdzie wyrażali przekonanie, że do kwietnia uda się ostatecznie rozwiać zastrzeżenia Litwy, która pozostaje jedynym krajem domagającym się jeszcze wprowadzenia zmian w mandacie negocjacyjnym, protestując przeciwko odcięciu dostaw ropy rurociągiem "Przyjaźń" do rafinerii w Możejkach.

Nic się nie zmieniło. Pracujemy nad tym, aby mandat negocjacyjny na rozmowy z Rosją mógł zostać przyjęty - powiedziały źródła w słoweńskim przewodnictwie UE.

Amadeu Altafaj Tardio zachęcał dziennikarzy, by sami dociekali, czy wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego oznacza stawianie przez Polskę nowych warunków rozpoczęcia rozmów z Rosją.

Zachęcam was do wyjaśnienia tego. Dla nas sytuacja jest bardzo jasna: wierzymy, że istniejące jeszcze przeszkody zostaną pokonane bardzo szybko i będziemy mieli zgodę na rozpoczęcie rozmów - powiedział.

Nie będziemy mnożyć warunków - zapewniał w Brdzie Sikorski. Decyzja o rozpoczęciu negocjacji już się wykluwa, dlatego że spełnione zostały polskie warunki - podkreślił.

Lech Kaczyński powiedział Reutersowi, że kwestia członkostwa w NATO krajów, które stanowiły kiedyś część ZSRR, jest powiązana z szerszą debatą na temat strategicznego partnerstwa UE z Rosją.

Z pewnością powinniśmy rozmawiać z Rosją, z pewnością powinniśmy budować atmosferę, w której nieufność jest zredukowana. Ale czy rozmowy strategiczne UE-Rosja mogą zostać odblokowane w bliskiej przyszłości, to inna sprawa - powiedział Kaczyński. Najpierw chciałbym wiedzieć, jak ma zostać rozwiązana sprawa MAP dla Ukrainy i Gruzji - dodał. (sm)

Michał Kot, Inga Czerny

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)