Kazimierz Olejnik: Marek D. prowadzi grę
(RadioZet)
09.03.2005 | aktual.: 09.03.2005 12:57
Gościem Radia Zet jest Kazimierz Olejnik, wiceprokurator generalny. Wita Monika Olejnik, dzień dobry. Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. Panie prokuratorze, czy Marek Dochnal jest wiarygodnym świadkiem ? Zeznawał w sobotę przed komisją śledczą. Pani redaktor, my z panem Markiem Dochnalem rozmawiamy od dłuższego czasu, ja dzisiaj wiarygodność Marka Dochnala oceniam tylko na podstawie jednej z przesłanek, jednej informacji, którą zgłosił w sobotę, a mianowicie, kiedy powiedział, że został zatrzymany na polecenie pana prezydenta, bądź otoczenia kancelarii pana prezydenta. Akurat ja, jak i moi koledzy prokuratorzy z Łodzi, którzy to śledztwo prowadzą doskonale wiemy, w jakich warunkach został zatrzymany i jak następował proces podejmowania decyzji w tym zakresie i akurat ten element potrafimy zweryfikować doskonale. W tym przypadku, pan Marek Dochnal strzelił sobie gola samobójczego, albowiem jego wiarygodność będzie oceniała nie sejmowa komisja śledcza, a przede wszystkim prokurator. Prokurator wie, że w
tym zakresie, pan Marek Dochnal kłamie. Pan Marek Dochnal prowadzi swego rodzaju grę, która absolutnie nie może wchodzić w ramy układu procesowego, o którym mówi proces karny. Marek Dochnal mówi, że to kancelaria prezydenta była za tym, żeby go zatrzymać. Marek Dochnal rozmawiał ze swoim kolegą Popendą i opowiadał o różnych rzeczach, opowiadał o fundacji Jolanty Kwaśniewskiej. Czy pani prezydentowa będzie przesłuchiwana przez prokuraturę ? Pan Marek Dochnal opowiada bardzo różne rzeczy. My dzisiaj oceniamy, mówiąc wprost, że pan Marek Dochnal prowadzi z nami jakąś dziwną, intrygująca grę. My panu Markowi Dochnalowi tłumaczymy, że elementem układu z prokuraturą jest pełna prawda, cała prawda i tylko prawda. W chwili obecnej pan Marek Dochnal dozuje wiedze, mówi to, co jest mu wygodne, być może patrzy głęboko w oczy członków sejmowej komisji śledczej i próbuje wyczytać, co oni chcieliby usłyszeć, ale nie na tym polega układ procesowy. Ja dziś nie będę się odnosił, nie będę przyjmował tej metodyki, którą
przyjęła sejmowa komisja śledcza i wszędzie wszem i wobec opowiadał, co już wiemy, a co weryfikujemy. Pani redaktor, my tutaj mówimy o okolicznościach, które dotyczą bezpieczeństwa państwa, które dotyczą korupcji na sztych władzy. Mówimy o bardzo wielu przedsięwzięciach o charakterze korupcyjnym i to weryfikujemy. Gdzie jest korupcja na szczytach władzy ? Pani redaktor, nie dawniej jak w dniu wczorajszym, panu Markowi Dochnalowi zmieniliśmy zarzut. Postawiliśmy mu tym razem zarzut złożenia obietnicy wręczenia korzyści majątkowej bardzo ważnym funkcjonariuszom państwowym na kwotę 20 mil dolarów. Pan Marek Dochnal mówi: proszę państwa, wy mi tu stawiacie zarzuty, a sejmowa komisja śledcza obiecała mi, że się nikt nie będzie mnie czepiał, że moje sytuacja będzie lepsza, że ja będę traktowany łagodniej. Komu Marek Dochnal wręczył tą łapówkę ? Nie na tym, pani redaktor... Panie prokuratorze, komu Marek Dochnal wręczył tą łapówkę? Zbyt wiele wiedzy, jestem wstrząśnięty gdy po raz kolejny ściśle tajne stenogramy
widziałem w ręku dziennikarzy. Kiedy ja wczoraj poprosiłem o protokół sejmowej komisji śledczej z przesłuchania sobotniego, usłyszałem odpowiedź, że jeszcze za wcześnie, że prokuratura go nie otrzyma, a okazuje się, że wszyscy dziennikarze te protokoły mają. My prowadzimy arcyważne śledztwo i za wcześnie pani redaktor, aby przybliżać, aby mówić, jakie są szczegóły, o jakie osoby chodzi, jakie obszary penetrujemy, albowiem my przede wszystkim, chcemy osiągnąć zamierzony cel postępowania. Ale czy chodzi o parlamentarzystów ? Ja nie powiem dzisiaj, o jakie osoby chodzi, ja tylko mówię, że pan Marek Dochnal wg. naszej wiedzy jest uwikłany w szereg przedsięwzięć o charakterze korupcyjnym, bardzo poważnych i pan Marek Dochnal dzisiaj chce nam, zaprezentować pamięć wybiórczą, o pewnych rzeczach mówi, o pewnych nie, a na to przyzwolenie nie ma. Ale fakty są takie, że był w radzie fundacji pani Jolanty Kwaśniewskiej. Skoro osoba robi takie rzeczy, o których pan mówi, była w fundacji, to moje pytanie jest zasadne, czy
prokuratura przesłucha panią Kwaśniewską ? Prokuratura prowadzi śledztwa odnośnie różnego rodzaju patologii na rynku paliwowym, odnośnie korupcji na szczytach władzy. Jeżeli zajdzie potrzeba, aby przesłuchać określone osoby, nie wyłączając żadnej, zarówno obywateli kraju, jak i osób zagranicznych, to prokuratura to zrobi. Ale w dniu dzisiejszym proszę mnie nie pytać o nasze najtajniejsze zamierzenia, plany, o kierunki naszej penetracji, albowiem byłoby to nieprofesjonalne i kompromitujące dla prokuratury gdybym dzisiaj to ujawnił i w ten sposób zdyskredytował, albo uniemożliwił osiągnięcie zamierzonych celów postępowania. Ale chyba pani Jolanta Kwaśniewska nie ucieknie i nie opuści kraju, jeżeli pan powie, tak, prokuratura nie wyklucza przesłuchania żony prezydenta ? Pani redaktor, ja powiadam tak, prokuratura nie ma zwyczaju opowiadać o swoich zamierzeniach. Jeżeli będzie taka potrzeba, to prokuratorzy to zrobią i decyzje w tym zakresie nie będę ja podejmował, a prokuratorzy, którzy prowadzą poszczególne
śledztwa. Prezydent Aleksander Kwaśniewski sam prosi prokuraturę o to - wczoraj powiedział w TVN-ie - żeby prokuratura go przesłuchała. I tutaj na razie trudno ocenić, czy to jest tylko deklaracja woli, że jeżeli będzie taka potrzeba, czy też pan prezydent już dziś posiada pewną wiedzę, którą chciałby przekazać prokuraturze. Ja mogę powiedzieć, że na bazie tych informacji, które dziś prokuratura posiada, jawi się potrzeba przesłuchania pana prezydenta i prokuratura to zrobi. W odpowiednim momencie, prokuratorzy, którzy prowadzą odpowiednie wątki, niewątpliwie pana prezydenta przesłuchają. Wczoraj mówiłem z dużym prawdopodobieństwem, dzisiaj mogę to już powiedzieć bez mała pewnik, że takie czynności zostaną wykonane. Ale tylko dlatego, że prokurator wyraził wolę ? Dlaczego prokuratura do tej pory nie przesłuchała prezydenta ? Pani redaktor, prowadzimy gigantyczne śledztwa, w które jest zaangażowanych kilkudziesięciu prokuratorów, są setki różnego rodzaju wątków, prokuratura pracuje z własną wizją, przyjętą
metodyką, założeniami i proszę nam nie ustawiać kolejności wykonanych czynności. Wiemy co mówił Marek Dochnal, mówił o kontach Wiesława Kaczmarka. Prawda czy fałsz ? Mówił o kontach w Lichtensteinie, na przykład. Źle się stało, że dzisiaj przy otwartej kurtynie, mówimy o pewnych szczegółach. Pan Marek Dochnal mówi o szeregu przedsięwzięciach, aj powiem więcej, prokuratorzy, którzy dziś zajmują się panem Markiem Dochnalem, poczynili pewne analizy, ustalenia i my dzisiaj jesteśmy skłonni twierdzić, że pan Marke Dochnal uczestniczył w bardzo wielu przedsięwzięciach charakterze korupcyjnym. A w jakim sektorze są te przedsięwzięcia korupcyjne ? Najróżniejszym. Ale jakie np. sektory ? W sektorach związanych z prywatyzacją majątku narodowego. Dzisiaj tylko tyle i nic więcej. “Komisja śledcza zebrała materiał na współudział i współodpowiedzialność kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w działaniach korupcyjnych na systematyczne kontakty ze środowiskiem szpiegowskim działającym na rzecz Rosji, na
współdziałanie ze środowiskiem gangsterskim” – tak twierdzi Antoni Macierewicz. Pani redaktor, ja nie chcę komentować tego, co wypowiada pan Antoni Macierewicz, jakie dowody ma sejmowa komisja śledcza, nie wiem jaką metodyką wyciąga te wnioski. Ja mogę odpowiadać za to, co czyni prokuratura, a jeżeli mówimy o szpiegostwie, to akurat w anturażu tych wszystkich przesłuchań, może taka ciekawostka, że właśnie w sobotę, 5 marca, kiedy sejmowa komisja śledcza przesłuchiwała pana Dochnala, sąd warszawski, na wniosek prokuratury, aresztował kolejną osobę z bliskiego otoczenia jednego z ważnych członków sejmowej komisji śledczej, tym razem pod zarzutem szpiegostwa na rzecz jednego z naszych sąsiadów, także w tej sprawie dzieją się bardzo różne rzeczy i my tego z pola widzenia tracić nie możemy. Wschodnich sąsiadów ? Jednego z naszych dużych sąsiadów. A czy to była osoba blisko związana z członkiem komisji śledczej ? W naszej ocenie, bardzo blisko. Ale czy to był asystent kolejny ? Tak to możemy nazwać. Ale czy
przewodniczącego, zastępców przewodniczącego ? Pani redaktor, dzisiaj to zostawmy. Ja mówię o pewnych zagrożeniach, o tym, co się dzieje, bo znowuż, wszyscy sobie będziemy zadawali dzisiaj pytanie, czy to był przypadek, że kolejna osoba z bliskiego otoczenia jednego z ważnych członków komisji zajmuje się szpiegostwem, czy też coś jest na rzeczy. My musimy na to pytanie odpowiedzieć i to wyjaśnić, natomiast sam fakt, że takie nadzwyczajne rzeczy się dzieją, że dzisiaj szereg osób w sposób nadzwyczajny coś mówi, że się zgłasza... Ale prokuratorze, to brzmi tak, jakby komisja śledcza była kierowana przez szpiega. Pani redaktor, ja nie wyciągam żadnych wniosków, ja powiadam, że sąd warszawski aresztował jedną z osób, jednego z podejrzanych pod zarzutem szpiegostwa i dzisiaj tylko tyle. Koniec i kropka, dalsze wnioski będziemy wyprowadzali później. Ale czy w związku z tym zostanie przesłuchany członek komisji śledczej ? Pani redaktor, prokuratura w tej sprawie, podobnie jak w innych, będzie robiła to, co do niej
zależy. Jeżeli będzie taka potrzeba, no to tak. Panie prokuratorze, a jak to się dzieje, że Arkadiusz Grochulski, jeden z mafiosów, jest ścigany listem gończym i dociera sobie spokojnie do Krakowa i nagle sam chce zeznawać przed prokuraturą. Ja powiem tak, że my zakładamy z dużym prawdopodobieństwem, że tak się dzieje z uwagi na pewną determinację prokuratury, która nie poszła na żadne dziwne układy, nie dała żadnego listu żelaznego, żadnego statusu świadka koronnego. Pan Arkadiusz Grochulski być może sam doszedł do wniosku, że koniec tej zabawy w kotka i myszkę i zdecydował się oddać do dyspozycji organów ścigania. Natomiast przyznaje, że źle się dzieje i tutaj policja nie może sobie tego absolutnie uznać za powód do dumy i chwały, że do tej pory nie został zatrzymany, pomimo, że istniały pewne sygnały, wskazania, informacje, gdzie się mógł znajdować. Tutaj policja musi dokonać pewnej refleksji, bowiem na panu Grochulskim świat się nie kończy, takich podejrzanych mamy więcej. Ale świat się też nie kończy na
panu Boberku, który też mówi o kontach numerycznych, które widział, był świadkiem tego i widział takie konta. Blef ? Pani redaktor, my nie ukrywamy, że ramach tych kompleksów śledztw, które dzisiaj podjęliśmy i gdzie nasze ustalenia są głęboko idące, mówię o sprawach orlenowskich, korupcyjnych, ds. PZU, mamy szansę odtworzyć kawał patologii III Rzeczpospolitej, mamy szansę odpowiedzieć na szereg pytań, jak to było z prywatyzacją gospodarki narodowej, jak to było z ewentualną korupcją. My takie wizje mamy i my do tego dążymy, ale prosimy – zwłaszcza sejmową komisję śledczą – dajcie nam pracować, nie przeszkadzajcie ! Wyobraża pan sobie co będzie się dziś działo, po tym, gdy zastępca prokuratora generalnego powiedział, że szpieg krążył wokół komisji śledczej ? To jest fakt pani redaktor, z faktami trzeba się zmierzyć, z faktu trzeba wyciągnąć wnioski i dalej trzeba z tym żyć. Dalej trzeba znaleźć środki zaradcze, aby takich elementów nie było. Tu dobrze, że został aresztowany, bo to dobrze świadczy o
sprawności organów państwa, dobrze świadczy o polskim kontrwywiadzie, to dobrze świadczy o polskim wydziale sprawiedliwości. Ale czy to, co mówi Dochnal jest sprawdzane, że była wziatka dla Kaczmarka, że były wysyłane dla niego pieniądze ? Pani redaktor, ja powiem tak, to są gigantyczne śledztwa. Dla realizacji tego postępowania zorganizowaliśmy olbrzymie siły. Robimy wszystko, co się da, a nawet odrobinę więcej Ja wierzę, że szereg spraw związanych z przestępczą działalnością pana Dochnala, a w ślad za tym bardzo wielu innych osób, zdołamy odtworzyć. Jak by pan zakwalifikował, jako prawnik, słowa prezydenta, że tygodnik “Wprost”, jest mutacją służby bezpieczeństwa i że dziwne siły sterują państwem ? Pani redaktor, ja od dłuższego czasu walczę o niezależność prokuratury i w ramach tej niezależności staram się aby prokuratura nie uwikłała się w bieżące gry polityczne, bieżące układy. My robimy swoje. Nie chciałbym komentować sytuacji, szczególnie o których mam małą wiedzę. Dobrze, ale czy łatwiejsze byłoby
dla prokuratury, gdyby prezydent stanął przed sejmowa komisją śledczą i członkowie komisji zadawali by te trudne pytania prezydentowi ? Jest to problem relacji pomiędzy Sejmem, a panem prezydentem, między jedną a drugą władzą. Prokuratura jest tą władzą trzecią i również nie chcemy się w ten spór włączać. A może trzeba po prostu odtajniać, może komisja śledcza powinna mieć prawo oddtajnić zeznania, a nie żeby to się potem i tak przedostało do prasy ? W tygodniu poprzedzającym przesłuchanie pana Dochnala, ja się dwukrotnie spotkałem z prezydium komisji i prosiłem, żeby to przesłuchanie było niejawne, aby póki co, zeznania pana Dochnala nie zostały przekazane do publicznej wiadomości, albowiem to utrudnia, albo uniemożliwia osiągnięcie zakładanych celów postępowania. Ale Dochnal to samo powiedział prokuraturze, to co powiedział komisji śledczej ? I tutaj pani komentarza ode mnie nie usłyszy. Prokuratura nigdy nie ujawni, przynajmniej na tym etapie, co powiedział Dochnal, do momenty kiedy tych dowodów nie
zabezpieczymy, nie zweryfikujemy i tak ich nie usytuujemy, że nie będzie zagrożenia ich utraty. Rozumiem, ale może pan powiedzieć, czy fundacja pani Kwaśniewskiej została sprawdzona przez prokuraturę i czy jest sprawdzana lista sponsorów ? Prokuratura nie zajmuje się funkcjonowaniem fundacji pani Kwaśniewskiej. Prokuratura zajmuje się korupcją, prokuratura zajmuje się różnego rodzaju patologiami i jeżeli będą pewne zastrzeżenia, albo będą pewne wątpliwości, to oczywiście będziemy badali. No, można wierzyć Dochnalowi, albo nie wierzyć, ale mówił, co się działo w fundacji pani Kwaśniewskiej. Mogę tylko powiedzieć, że wszystkie te uwarunkowania, które mogą mieć jakikolwiek posmak złamania normy prawnej, przestępstwa, na pewno będą weryfikowane i na pewno będą badane. Czyli do tej pory nie zostały zweryfikowane ? Pani redaktor, śledztwo prowadzimy od paru miesięcy, jest już gigantyczny materiał, codziennie wykonywane są dziesiątki, setki czynności dowodowych, ale – na Boga – proszę mnie nie pytać, co już
zrobiliśmy, a co zrobimy jutro, to byłoby nieprofesjonalne i niepoważne. Dziękuję bardzo, gościem Radia Zet był zastępca prokuratora generalnego, Kazimierz Olejnik. Dziękuję bardzo.