PolskaKażdy głos na wagę złotych

Każdy głos na wagę złotych

Jeżeli wiosną odbyłyby się wybory
parlamentarne, partie polityczne uprawnione do pobierania
subwencji z budżetu musiałyby liczyć się z dużymi stratami
finansowymi - przewiduje "Dziennik Polski".

14.12.2005 | aktual.: 14.12.2005 07:22

Wysokość przyznawanego dofinansowania zależy bowiem nie tylko od wyniku wyborczego, ale również od frekwencji. -_ Każdy głos ma przełożenie na złotówki. Jeśli podczas następnych wyborów frekwencja będzie dużo niższa niż jesienią, to subwencje dla partii politycznych, które przekroczą wymagany próg mogą okazać się znacznie mniejsze od przewidywanych dzisiaj_- wyjaśnia Mirosława Ekiert, dyrektor Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych Krajowego Biura Wyborczego.

Zgodnie z wstępnymi wyliczeniami, jeżeli nie dojdzie do skrócenia kadencji, PiS będzie otrzymywał ponad 22 mln zł rocznej subwencji, PO - prawie 21 mln zł, Samoobrona i SLD - po około 11,7 mln zł, LPR - 8,7 mln zł, PSL - 7,7 mln zł, a SdPL - 4,6 mln zł.

Wysokość subwencji obliczana jest na podstawie liczby głosów zdobytych przez partie w okręgach, w oparciu o wzór matematyczny zapisany w ustawie. Im więcej ważnych głosów uzyska dana partia, tym więcej pieniędzy dostanie z budżetu; jeśli frekwencja jest bardzo niska, partia, która wygrywa wybory z 40-procentowym wynikiem, może uzyskać niższą subwencję niż w sytuacji, kiedy uzyskałaby poparcie 10-procentowe przy wysokiej frekwencji.

Co ważne, im wyższe procentowe poparcie zdobywa dana partia, tym mniej korzystna jest "taryfa" przeliczania głosów na pieniądze. Dla przykładu: partia, która uzyskała w wyborach powyżej 30% głosów, otrzyma subwencją liczoną w oparciu o przelicznik 1 głos = 1,5 zł, natomiast partia, która uzyskała 3-5% głosów może liczyć na 10 zł za każdy z nich. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)