Kazachstan zwiększa kontrolę nad wspólnotami religijnymi
Izba niższa kazachskiego parlamentu
zaaprobowała w środę kontrowersyjną ustawę zwiększającą kontrolę
rządu nad wspólnotami religijnymi.
26.11.2008 22:00
Kazachstan, gdzie muzułmanie i chrześcijanie stanowią po 45 procent, był do tej pory stosunkowo ustabilizowanym krajem w regionie. Władze chętnie zawierały porozumienia z grupami religijnymi i etnicznymi, traktując je jako czynnik stabilizacji.
Zgodnie z nową ustawą, która musi być zaaprobowana przez Senat i podpisana przez prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, działalność misyjna będzie ograniczona, a kary dla niezarejestrowanych wspólnot religijnych znacznie wzrosną. Prawo do publikacji literatury religijnej będą miały tylko zarejestrowane wspólnoty.
"To rozczarowujące, że ustawa została przegłosowana bez żadnych konsultacji ze społeczeństwem" - powiedział Janez Lenarcić, dyrektor biura OBWE ds. instytucji demokratycznych i praw człowieka.
Według nowych przepisów dzieci uczęszczające na religię będą musiały mieć pisemną zgodę rodziców. Niestosowanie się do nowego prawa będzie karane grzywną w wysokości do 50 minimalnych miesięcznych pensji.
"Rząd Kazachstanu chce kontrolować wszystko, co się dzieje w społeczeństwie, w religii, polityce, gospodarce. Nie lubi organizacji, których nie może kontrolować" - powiedział Felix Corley z Forum 18, norweskiej organizacji zajmującej się ochroną praw religijnych.
Wszyscy deputowani niższej izby parlamentu są członkami partii Promień Światła Ojczyzny - Nur Otan prezydenta Nursułtana Nazarbajewa.
W Kazachstanie jest ok. 100 tys. katolików, głównie Polaków, Białorusinów, Niemców i Rosjan. Kościół katolicki jest głównym animatorem dialogu międzyreligijnego.
W styczniu tego roku prezydent Nazarbajew skrytykował działających w jego kraju zagranicznych misjonarzy.
Krytyka była skierowana przede wszystkim przeciwko ruchom w rodzaju Hare Kryszna, reprezentowanym w Kazachstanie przez niewielkie grupy, coraz ostrzej atakowane przez znaczną część społeczeństwa i władze.
OBWE skrytykowała w ubiegłym roku władze Kazachstanu za niszczenie domów należących do ruchu Hare Kryszna. (PAP)
jo/ mc/