Katolicyzm polityczny PiS
PiS stało się partią katolickiego fundamentalizmu, a mimo to jest blisko objęcia władzy w kraju, w którym coraz mniej ludzi chodzi do kościoła - zwraca uwagę w najnowszym wydaniu "Polityka".
23.07.2014 | aktual.: 23.07.2014 09:32
Tygodnik wylicza poglądy PiS. Wśród nich są m.in. całkowity zakaz aborcji, zwalczanie antykoncepcji, żądanie karania za zapłodnienie in vitro, odrzucenie związków partnerskich. Ponadto partia wspiera najbardziej konserwatywnych hierarchów i ostro piętnuje kościelnych "liberałów".
W parlamencie działa złożony niemal wyłącznie z posłów i senatorów PiS słynny zespół ds. przeciwdziałania ateizacji Polski, którego członkowie reagują na każdą "obrazę". Założone w 2012 r. gremium zbierało się m.in. w sprawach: "Dyskryminacja Telewizji Trwam" czy "Przyjęcie uchwały ws. obrony krzyża".
"Kościół jest po dziś dzień dzierżycielem i głosicielem powszechnie znanej nauki moralnej. Nie ma ona w szerszym społecznym zakresie żadnej konkurencji, dlatego też w pełni jest uprawnione twierdzenie, że w Polsce nauce moralnej Kościoła może przeciwstawić się tylko nihilizm" - czytamy w programie politycznym PiS z 2014 r.
PiS ma szanse na objęcie władzy, ponieważ umiejętnie włączyło do swojej ideologii wszystkie konserwatywne i religijne hasła, przy jednoczesnym słabnięciu idei lewicowych, paradygmatu liberalnego czy zasad republikańskich, w tym idei państwa świeckiego - zwraca uwagę "Polityka". Jednocześnie zaznacza, że w żadnym europejskim kraju, a już na pewno nie w UE, w normalnych warunkach partia z takim zestawem poglądów nie miałabym jakichkolwiek szans na objęcie władzy.
Fundamentalizm religijny partii Kaczyńskiego jest politycznym odkryciem tego sezonu, choć znamiona nadchodzącego wzmożenia nowej fazy wojny religijnej, daje się w Polsce zauważyć od dwóch, trzech lat. Ta fala ortodoksji znalazła teraz swojego politycznego opiekuna i patrona, który na zasadzie monopolisty rośnie w siłę - puentuje tygodnik.
Źródło: Polityka