Katastrofa szwedzkiego śmigłowca wojskowego - sześciu zabitych
Sześć osób zginęło w katastrofie szwedzkiego śmigłowca wojskowego, który spadł we wtorek wieczorem do morza u zachodnich wybrzeży Szwecji. Tylko jedna osoba przeżyła - poinformowano w środę.
Wcześniejsze doniesienia mówiły o czterech ofiarach śmiertelnych i dwóch osobach zaginionych.
Do wypadku śmigłowca typu Superpuma z siedmioosobową załogą na pokładzie doszło o godzinie 18.45 w odległości około pięciu km od wybrzeża podczas ćwiczeń ratownictwa morskiego. Załoga trenowała ewakuację ludzi ze statku.
Dowództwo marynarki wojennej w Goeteborgu podało, że dwóch żołnierzy zginęło od razu w katastrofie. Dwaj zmarli kilka godzin później w szpitalu w wyniku odniesionych ran.
Jeśli chodzi o dwóch żołnierzy uznanych za zaginionych, według ratowników, nie ma żadnych nadziei na ich przeżycie.
Stan siódmego członka załogi, 19-letniego poborowego, określony jest przez lekarzy jako "poważny, ale nie zagrażający życiu".
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Przypuszcza się jedynie, że powodem upadku śmigłowca z wysokości około 60 metrów, mógł być defekt techniczny.