Katastrofa rosyjskiego śmigłowca wojskowego w Syrii. Dwie osoby nie żyją
• W Syrii w ok. miasta Hims rozbił się śmigłowiec Mi-28 rosyjskich sił powietrznych
• Rosja: dwie osoby nie żyją, maszyna nie została zestrzelona
W Syrii rozbił się śmigłowiec Mi-28 rosyjskich sił powietrznych, a w katastrofie zginęło dwóch członków załogi - poinformowało ministerstwo obrony Rosji. Moskwa zastrzegła jednak, że maszyna nie została zestrzelona - podaje agencja TASS.
"12 kwietnia o godzinie 1.29 czasu moskiewskiego podczas działań w rejonie miasta Hims rozbił się śmigłowiec sił powietrznych Rosji. Dwóch członków załogi nie żyje" - poinformowano w przesłanym agencji TASS komunikacie.
Ministerstwo obrony dodało także, że na miejscu katastrofy pracuje grupa ekspertów, która ma wyjaśnić przyczyny wypadku. Ciała ofiar zostały wydobyte z wraku i przetransportowane do rosyjskiej bazy Hmeimim w pobliżu Latakii.
Śmigłowce Mi-28 brały wcześniej udział w atakach na pozycje Państwa Islamskiego (IS) w Palmirze, która dzięki wsparciu rosyjskich sił została odbita przez siły wierne syryjskiemu prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Maszyny te są wyposażone m.in. w sterowane pociski przeciwpancerne wykorzystywane np. do niszczenia czołgów i innych pojazdów opancerzonych, a także do zwalczania sił piechoty. Według agencji TASS maszyna może uczestniczyć w misjach bojowych prowadzonych zarówno w dzień jak i w nocy.
Od 30 września 2015 roku rosyjskie lotnictwo prowadzi ataki na "pozycje terrorystyczne". Zachód utrzymywał jednak, że celem rosyjskich ataków były również formacje opozycyjne, zwalczające reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada. 14 marca prezydent Rosji Władimir Putin nakazał wycofanie z Syrii głównych rosyjskich sił lotniczych.