Katastrofa dwóch śmigłowców - nikt nie przeżył
Dwa wojskowe śmigłowce rozbiły się podczas nocnych ćwiczeń w bazie na północnym zachodzie Stanów Zjednoczonych. Każdą maszyną leciało po dwóch pilotów, wszyscy ponieśli śmierć na miejscu - informuje Q13FOX.com.
Do tragicznego wypadku doszło po godzinie 20.00 czasu lokalnego (5.00 w Polsce) w bazie Lewis-McChord, położonej niedaleko Seattle w stanie Waszyngton. Rozbiły się dwa śmigłowce rozpoznawcze OH-58 Kiowa.
Na pokładzie śmigłowców było po dwóch członków załogi - wszyscy ponieśli śmierć na miejscu. Nikt inny nie ucierpiał w wypadku, ponieważ maszyny rozbiły się na niezamieszkałym poligonie.
Wciąż nie jest znana przyczyna wypadku; warunki pogodowe były dobre. Wojsko wszczęło oficjalne dochodzenie, które ma ustalić dokładne okoliczności zdarzenia.