Kaszubi próbują wymigać się od wizyty prezydenta
Kaszubi mają kłopot, bo na ich zjazd chce przyjechać prezydent Lech Kaczyński, którego oni nie zapraszali. Według dziennika "Polska" organizatorzy Zjazdu Kaszubów zaprosili Lecha Wałęsę, Donalda Tuska i królową Danii. Na liście zaproszonych nie ma Lecha Kaczyńskiego, ale on sam zaproponował przyjazd. Organizatorzy zjazdu mają nadzieję, że prezydent jednak zmieni plany, bo nie są do takiej wizyty przygotowani.
22.04.2009 | aktual.: 22.04.2009 12:33
Władze Bytowa, w którym rządzi niechętna prezydentowi Platforma Obywatelska, są pragnieniem Lecha Kaczyńskiego zakłopotane. - Zaskoczyła nas informacja o przyjeździe prezydenta. Nie wiemy, jak z niej wybrnąć - przyznaje Adam Leik, zastępca burmistrza Bytowa. - Nie zapraszaliśmy Lecha Kaczyńskiego, ale oczywiście byłoby nam miło, gdyby nas odwiedził - zapewnia po chwili.
O prezydencie zapomniało również Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, które jest współorganizatorem imprezy. Prezes zrzeszenia Artur Jabłoński mówi "Polsce", że zabiega o odwiedziny premiera Donalda Tuska i nie prowadzi rozmów z kancelarią prezydenta.