Kaszuba: łączenie premiera z Ostrowskim to absurd
Wszelkie próby łączenia premiera Leszka
Millera z Andrzejem Ostrowskim są absurdalne i niedopuszczalne;
protestuję przeciwko takiej manipulacji pana Rokity - powiedział rzecznik rządu Marcin Kaszuba, komentując wypowiedź lidera Platformy Obywatelskiej.
"Wszelkie próby łączenia pana Ostrowskiego z panem premierem uważam za niedopuszczalne" - powiedział rzecznik rządu. Dodał, że "to nie pierwsza tego typu próba i nie tylko ze strony Jana Rokity". Kaszuba podkreślił, że premier "nigdy nie utrzymywał i nie utrzymuje żadnych kontaktów z panem Ostrowskim; nigdy go nie znał".
W Radiu Zet Jan Rokita (PO) sceptycznie odniósł się do możliwości wyjaśnienia sprawy Ostrowski Arms. "Nie wierzę w wyjaśnienie tej sprawy, dopóki Leszek Miller jest premierem" - powiedział. Według Rokity "z kontekstu widać, że SLD musiał tę firmę w taki czy inny sposób rekomendować Amerykanom".
"Zarzucanie, że w jakikolwiek sposób ktoś z członków rządu mógłby rekomendować firmę Ostrowski Arms Amerykanom to jest aberracja" - powiedział Kaszuba.
"Premier wielokrotnie publicznie mówił, że będzie lobbował na rzecz Bumaru. Zarzucanie mu, że zarekomendował - w ten czy inny sposób - firmę Ostrowski Arms jest nadużyciem" - podkreślił Kaszuba i przypomniał również, że najwyższe władze państwowe - łącznie z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim - lobbowały na rzecz Bumaru.
Sobotnia "Rzeczpospolita" napisała, że firma Ostrowski Arms, wchodząca w skład konsorcjum NOUR, które wygrało przetarg na uzbrojenie armii irackiej, nie ma międzynarodowych certyfikatów i zezwoleń na handel bronią. Przetarg przegrał PHZ Bumar, który był jedną z czterech głównych firm, ubiegających się o kontrakt.
Sprawę udziału polskich firm w w przetargu badają Wojskowe Służby Informacyjne i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.