ŚwiatKary za tragedię w moskiewskim parku wodnym

Kary za tragedię w moskiewskim parku wodnym

Prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział ukaranie winnych sobotniej tragedii w moskiewskim parku wodnym, gdzie - według wstępnych danych - w wyniku zawalenia się dachu zginęło co najmniej 25 osób. Pomimo katastrofy, rosyjska stolica nie zamierza rezygnować ze świętowania Maslenicy - hucznego tygodnia poprzedzającego prawosławny Wielki Post.

"Tragedia w moskiewskim akwaparku stała się straszliwym ciosem dla nas wszystkich. Zginęły lub zostały ranne dziesiątki ludzi, wśród których, niestety, jest wiele dzieci. To straszne wydarzenie wymaga dokładnego zbadania. Winni powinni zostać ukarani" - napisał Putin, składając wyrazy współczucia rodzinom zmarłych.

Powszechnie jako przyczynę tragedii podaje się wadliwą konstrukcję kopuły Transvaal Parku w Jasieniewie - olbrzymim blokowisku na obrzeżach metropolii. Poniedziałkowa prasa jest pełna oskarżeń pod adresem administracji miejskiej i firm budowlanych, twierdząc, że budowom towarzyszą korupcja, nadużycia i nienależyte wykonywanie prac.

Tymczasem, jak powiedział dziennikarzom zastępca prokuratora Moskwy Władimir Judin, śledztwo może potrwać nawet kilka miesięcy. "Myślę, że przyczyną katastrofy mogły być zarówno braki konstrukcyjne, jak i naruszenie norm i reguł budowy, a może i jedno, i drugie" - powiedział.

Na razie oficjalna liczba ofiar śmiertelnych to 25. W szpitalach znajduje się 68 osób rannych. Według Judina, pod gruzami zawalonego budynku wciąż znajdować się może jeszcze 11 ciał. Liczbę osób, które były na basenie w sobotę wieczorem, gdy zawalił się dach, liczono na podstawie liczby boksów z rzeczami w szatni.

Według agencji Interfax, władze moskiewskie postanowiły jak najszybciej wypłacić odszkodowania - rodziny zmarłych otrzymają po 100 tys. rubli (3,4 tys. dolarów), ranni - połowę tej sumy, zaś 100-dolarowe odszkodowania otrzymają wszyscy, którzy otrzymali pomoc ambulatoryjną. Miasto chce również pokryć koszty pogrzebów ofiar.

Moskiewskie władze dostały się w poniedziałek pod ogień krytyki ze strony mediów. Prasa nie bez ironii przypomniała, że w 2002 Transvaal Park został nagrodzony przez merostwo jako najbardziej okazała budowa roku, a rządowa "Rossijskaja Gazieta" wyrażała wątpliwości, czy stołeczna administracja jest zainteresowana uczciwym śledztwem w sprawie tragedii.

"Czy oficjalne śledztwo doprowadzi do poznania prawdziwych przyczyn tragedii w Jasieniewie? Za dużo wpływowych ludzi mogło być zainteresowanych przyspieszoną budową Transvaal Parku. A jeżeli tak jest, to nikt nie pozwoli ekspertom dokopywać się prawdziwych przyczyn" - pisze "RG".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)