Kartki na mięso po "kilku głębszych"
Ekspedientka w sklepie spożywczym zażądała od klienta okazania legitymacji partyjnej i kartek na mięso. Jak się okazało, sprzedawczyni była pijana.
Mężczyzna, który chciał kupić drób w sklepie w Skarżysku Kamiennej zdziwił się, gdy kobieta kazała mu pokazać legitymację partyjną, a później zażądała bonów na mięso.
Niedoszły klient wezwał policję, która - po przebadaniu alkomatem - stwierdziła, że ekspedientka ma w wydychanym powietrzu 3,40 promila alkoholu - powiedział komisarz Krzysztof Skorek. Wobec ekspedientki zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe, a także skierowany zostanie wniosek o ukaranie przez Sąd Grodzki.