Trwa ładowanie...
d2cw5ur
29-11-2007 15:40

Karta Praw Dziecka Śmiertelnie Chorego

Śmiertelnie chore dziecko ma prawo do godności, szacunku i intymności w warunkach domowych. Zachowuje też prawo do nauki i leczenia poprawiającego jakość życia. Tak zaczyna się "Karta Praw Dziecka Śmiertelnie Chorego w Domu". Dokument podpisał Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski.

d2cw5ur
d2cw5ur

Jednym z punktów Karty jest prawo do informacji i udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących sprawowanej nad nim opieki, z uwzględnieniem wieku i możliwości pojmowania.

Docent Tomasz Dangel z Warszawskiego Hospicjum dla Dzieci podczas konferencji prasowej przekonywał, że z małymi pacjentami można rozmawiać na najtrudniejsze tematy, także dotyczące spraw ostatecznych. Najmłodsze dziecko z jego hospicjum, które o swojej śmierci rozmawiało ze swoją mamą i świadomie wybrało miejsce, w którym ma to się stać, miało cztery i pół roku. Dziecko nie było wcześniej informowane o swoim stanie. W przekonaniu Tomasza Dangela, człowiek, nawet najmłodszy, instynktownie czuje zbliżanie się śmierci i dlatego lekarze i bliscy powinni być przygotowani na rozmowę o tym.

Tomasz Dangel podkreślił, że wskutek błędów polityki zdrowotnej zdarza się, że o losie dziecka śmiertelnie chorego, o jego prawie do leczenia, nie decyduje lekarz a urzędnik. Chodzi o limitowanie dzieci uprawnionych do opieki w hospicjach. Urzędnicy zdecydowali, że będą to przede wszystkim dzieci z chorobami nowotworowymi, podczas gdy umiera najwięcej dzieci z chorobami neurologicznymi.

Poza tym dwukrotnie, a nawet trzykrotnie zaniżono dzienny limit kosztów leczenia. Wizyta pielęgniarki przysługuje jedynie dwa razy w tygodniu.

W Polsce rocznie umiera 4 tysiące dzieci. Co trzecie w domu. Większość w pierwszych miesiącach życia. W ocenie ekspertów, domowej opieki paliatywnej wymaga rocznie od 600 do 700 dzieci.

d2cw5ur
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2cw5ur
Więcej tematów