Karta dla uczulonego recydywisty
Pacjenci z Małopolski jako pierwsi w Polsce
będą niebawem wyposażeni w Kartę Niepożądanego Działania Leku -
informuje "Dziennik Polski". Karta, której projekt jest już
gotowy, przypomina wyglądem karty bankowe i łatwo będzie ją można
schować do portfela. Przeznaczona jest przede wszystkim dla
pacjentów tzw. uczuleniowych recydywistów.
Każdy pacjent powinien uświadomić sobie, że ocena działania leku i jego przydatności w leczeniu może zależeć także od niego. Pod warunkiem, że opisze swojemu lekarzowi negatywne działanie leku, a ten wypełni specjalny formularz zgłoszenia o jego niepożądanym działaniu.
Karty będą dostępne wyłącznie za pośrednictwem lekarzy i to oni będą wpisywać nazwy lekarstw, których nie powinniśmy zażywać. To inicjatywa Zakładu Farmakologii Klinicznej Katedry Farmakologii i Zakładu Alergologii Collegium Medicum UJ w Krakowie. Stawia ona działający przy Katedrze Farmakologii Collegium Medicum Regionalny Ośrodek Monitorowania Działań Niepożądanych Leków w czołówce innych monitorujących te działania w Polsce - podkreśla na łamach dziennika dr Agata Maciejczyk, naczelnik Wydziału Monitorowania Działań Niepożądanych Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych w Warszawie.
Tymczasem - zdaniem dr Jarosława Woronia - Polacy często nie współpracują z lekarzem, nie przyznają się do tego, że wcześniej byli u innego specjalisty, czy że biorą inne leki. Także lekarze nie są bez winy. Dlatego krakowscy farmakolodzy i alergolodzy postanowili wyposażyć pacjentów w specjalną kartę, na której lekarze będą zapisywali niepożądane działania branych przez chorych leków - dodaje "Dziennik Polski". (PAP)