PolskaKarnowski: nie schowam się za immunitet jak Ziobro

Karnowski: nie schowam się za immunitet jak Ziobro

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski oświadczył na sesji Rady Miasta, że "swoje sprawy" będzie chciał najpierw przedstawić w prokuraturze, dopiero potem odpowie na
pytania radnych. Karnowski oświadczył też, że kończy urlop i wraca do pracy.

Karnowski: nie schowam się za immunitet jak Ziobro
Źródło zdjęć: © PAP

29.07.2008 | aktual.: 29.07.2008 22:35

Nie schowam się za żaden immunitet, jak pan minister Zbigniew Ziobro, nie będę szukał żadnych zasłonień i w każdej chwili będę - po złożeniu tych wyjaśnień (w prokuraturze) - do państwa dyspozycji - oświadczył Karnowski.

Dodał, że czeka także na interpelacje ze strony radnych. Na te interpelacje, zgodnie z terminem ustawowym, chętnie państwu wszystkim odpowiem - podkreślił prezydent Sopotu.

Po wygłoszeniu oświadczenia prezydent opuścił salę obrad i spotkał się z dziennikarzami. Jeszcze raz zapewnił o swojej niewinności; nie chciał jednak rozmawiać na temat szczegółów domniemanej propozycji korupcyjnej, którą miał złożyć.

Nie jestem przez nikogo oskarżony, oskarża mnie tylko jeden pan i paru posłów PiS - powiedział dziennikarzom.

"Rzeczpospolita" ujawniła nagranie rozmowy prezydenta Sopotu z pomorskim przedsiębiorcą i działaczem Platformy Obywatelskiej Sławomirem Julke. Podczas niej Jacek Karnowski domagał się dwóch mieszkań za załatwienie zgody na nadbudowę kamienicy. Julke powiadomił o sprawie prokuraturę. Zarówno Jacek Karnowski jak i Sławomir Julke przestali być członkami PO po ujawnieniu sprawy. Prezydent miasta zrezygnował sam, a przedsiębiorca został usunięty z partii Donalda Tuska.

Rada Miasta zebrała się po to, żeby omówić sprawę Karnowskiego. Oprócz Karnowskiego, 20 radnych i licznie przybyłych mieszkańców na spotkanie przyjechali posłowie PiS Jacek Kurski i Zbigniew Ziobro.

Sopoccy radni PO nie zgodzili się na rozpoczęcie obrad Rady Miasta od punktu dotyczącego korupcyjnych zarzutów wobec prezydenta Jacka Karnowskiego. Radni PiS chcieli zgłosić wniosek, który zobowiązywałby szefa sopockiego magistratu do podania się do dymisji w przypadku otrzymania zarzutów prokuratorskich.

Po decyzji większości radnych, zgromadzeni na sali radni Prawa i Sprawiedliwości oraz mieszkańcy miasta, którzy domagali się dyskusji na temat korupcji w sopockim magistracie, opuścili salę obrad. Przed budynkiem Rady dołączyli do nich parlamentarzyści partii Jarosława Kaczyńskiego.

Poseł Arkadiusz Mularczyk zapowiedział, że sprawa Jacka Karnowskiego zostanie skierowana do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowiek.

Jacek Kurski podkreślił, że inicjatywa sopockich radnych jest zbieżna z opinią premiera. Pomorski poseł PiS przypomniał słowa Donalda Tuska, który uznał, że w przypadku postawienia zarzutów prokuratorskich prezydentowi Sopotu powinien on podać się do dymisji. Kurski zapowiedział, że w przypadku przyspieszonych wyborów, kandydatem PiS na prezydenta Sopotu będzie była wicewojewoda pomorski, Aleksandra Jankowska.

Jarosław Wałęsa, poseł PO oskarżał Jacka Kurskiego, posła PiS, o prowokacyjne zachowanie na sesji Radu Miasta.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)