Kardynał: moja posługa arcybiskupa Pragi to porażka
Arcybiskup Pragi, kardynał Miloslav Vlk, przyznał w niezwykle szczerym wywiadzie dla czeskiej telewizji, że uważa za "porażkę" dwadzieścia lat swej posługi biskupiej w stolicy Czech.
27.09.2009 | aktual.: 27.09.2009 22:53
- W ciągu 20 lat spędzonych w Pradze nie zdołałem osiągnąć prawie niczego w wymiarze kościelnym i politycznym - podkreślił 77-letni metropolita, mianowany arcybiskupem Pragi przez Jana Pawła II tuż po aksamitnej rewolucji w Czechosłowacji w 1989 roku.
Wśród swych porażek kardynał Vlk wymienił brak konkordatu oraz to, że nadal nie rozwiązano w Czechach sprawy własności dóbr kościelnych zagrabionych przez komunistów, zwłaszcza zaś sprawy statusu praskiej katedry św. Wita, pozostającej własnością państwa.
- To są długi, które zostawiam memu następcy - dodał kardynał Vlk, odchodzący wkrótce na emeryturę. - Ze strony czeskiego Kościoła jest dobra wola, ale brakowało jej po stronie polityków - zauważył metropolita Pragi.