ŚwiatKardynał Bertone został kamerlingiem Kościoła

Kardynał Bertone został kamerlingiem Kościoła

Watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone został mianowany przez Benedykta XVI kamerlingiem Świętego Kościoła Rzymskiego.

Kardynał Bertone został kamerlingiem Kościoła
Źródło zdjęć: © AFP

04.04.2007 | aktual.: 04.04.2007 15:07

To kamerling kieruje Kościołem i troszczy się o jego dobra oraz prawa w czasie wakatu, a więc po śmierci papieża.

Dotychczas funkcję tę sprawował od 1993 roku hiszpański kardynał Eduardo Martinez Somalo.

Mianowanie sekretarza stanu, a więc drugiej osoby w Watykanie kamerlingiem jest - jak podkreślają komentatorzy - kolejnym dowodem na to, że Benedykt XVI uważa kardynała Tarcisio Bertone za najbardziej zaufaną osobę w całej Kurii Rzymskiej.

W liście skierowanym do przechodzącego na emeryturę 80-letniego kardynała Somalo Benedykt XVI podziękował mu za to, że "z podniosłym dostojeństwem" zarządzał Kościołem po śmierci Jana Pawła II, a także - jak podkreślił - w czasie "nadzwyczajnej manifestacji wiary podczas pogrzebu umiłowanego papieża" oraz konklawe.

Z chwilą śmierci papieża czyli w okresie tak zwanej sediswakancji, kardynał kamerling jako jeden z nielicznych najwyższych rangą hierarchów w Kurii Rzymskiej nie traci swoich uprawnień. Zgodnie z postanowieniami konstytucji apostolskiej Jana Pawła II "Universi Dominici Gregis" o wakacie Stolicy Apostolskiej i wyborze Biskupa Rzymskiego kamerling ma obowiązek stwierdzić oficjalnie fakt śmierci papieża i sporządzić dokument w tej sprawie. Do jego zadań należy zniszczenie należącego do zmarłego papieża pierścienia Rybaka, a także metalowej matrycy, służącej do opatrywania listów apostolskich ołowianymi pieczęciami. Kamerling ponadto musi opieczętować apartament papieża oraz uczestniczy w przygotowaniach do jego pogrzebu i do konklawe. Zarządza także watykańskimi finansami i mieniem Kościoła.

To właśnie kardynał Bertone po konklawe w 2005 roku opowiedział się za zmianą organizacji wyboru papieża. W wywiadzie telewizyjnym podkreślił, że podczas następnego konklawe piecyk służący do palenia kart do głosowania należy ustawić poza Kaplicą Sykstyńską, ponieważ - jak ujawnił - w kwietniu 2005 roku, kiedy palono karty, bezcenna kaplica Michała Anioła została okopcona z powodu awarii urządzenia.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)