Kard. Kasper: homoseksualiści mogą przynieść dobro Kościołowi
Kardynał Walter Kasper, który jest zwolennikiem większego otwarcia Kościoła w duchu miłosierdzia, uważa, że homoseksualiści mogą przynieść dobro Kościołowi. "Gejem człowiek się rodzi, Kościół powinien im towarzyszyć"- stwierdził niemiecki purpurat w książce.
Zarówno przeciwnicy wszelkich zmian i większej otwartości Kościoła wobec osób rozwiedzionych będących w nowych związkach oraz par homoseksualnych, jak i zwolennicy zmian w podejściu do nich opublikowali przed rozpoczętym w niedzielę synodem biskupów na temat rodziny książki, w których zaprezentowali swoje argumenty.
Za jedną z najciekawszych inicjatyw wydawniczych uznano książkę kardynała Kaspera. Ten były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Jedności Chrześcijan od poprzedniego synodu w zeszłym roku apeluje o dopuszczenie rozwodników do komunii pod ściśle określonymi warunkami.
W książce "Świadek miłosierdzia. Moja podróż z Franciszkiem" niemiecki kardynał napisał, że geje nie wybierają swojej orientacji, bo z nią się rodzą. Dlatego, wskazuje, Kościół powinien nakreślić program duszpasterski, przy pomocy którego musi towarzyszyć im i ich rodzinom.
"Kiedy rodzina dowiaduje się, że syn czy córka są homoseksualni, jest to często bardzo bolesne odkrycie, ale tu chodzi o ich dziecko, które akceptuje się takie, jakim jest" - dodał kardynał. Następnie podkreślił: "I tak powinien też postępować Kościół i akceptować te osoby, bo każda jest ważniejsza od swych czynów i ma zawsze swą godność, którą należy uszanować; należy pozwolić im prowadzić godne życie".
Homoseksualiści - uważa kardynał Kasper - "niekiedy mają walory, których inni nie mają, i mogą wnieść swój wkład w życie Kościoła dzięki nim". Wskazał przykład "wielu artystów", którzy - jak zauważył - "mają tę skłonność i mogą na równi czynić dobro społeczeństwu i Kościołowi".